Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

rosół (wiedźmienia)


marysia wieczorek

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę cię do stołu. Rozbierz się

do rosołu, tak, do rosołu, kochanieńki.

Rosołu z twoich włochatych ud, gładkich

myśli nawarzę gar. Trochę maggi i szczypta

magii, żeby była jakaś chwytliwa fraza, żeby

wiedzieć jak przepis na rosół odtworzyć,

no bo pamięć tego nie będzie dźwigać

przecież, taka mnemotechnika.

Zeszklisz się, w złotą zupę wtłuszczysz,

jak po cebuli łzy mam w oczach, ale serce suche.

Jak po cebuli czkawkę mam. Tak czkam sobie.

Czkam na ciebie. Tym razem się doczkam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zalatuje mi tu kanibalizmem, żadnym tam Dostojewskim, Sapkowskim, nawet Wharton jak pisał o dziwnych przeżyciach swoich bohaterów, to wynikały one z anomalii psychicznych bądź z traumatycznych przeżyć z dzieciństwa. Bardziej mi to przypomina baśń braci Grimm o Jasiu i Małgosi.

Pozdrawiam serdecznie, niezłośliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj -  byłem czytałem ale bez echa.

                                                                                                                                                      pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...