Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Może...


Rekomendowane odpowiedzi

ja też lubię takie pisanie:

 

już odchodzę donikąd aby Ciebie porzucić

i nie będzie mi przykro  i nie będę się smucić

chcę to wszystko co było jak najszybciej zapomnieć

jest niezdrowa ta miłość  już wychodzę już po mnie

 

ale jeszcze na koniec kilka rzeczy wygarnę

podejrzliwość  podsłuchy i telefon w sypialni

musisz co dzień mnie zdradzać gachów wokół na pęczki

jestem tylko fasadą  a ty kłamiesz kręcisz  

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyszła zima czas na zmiany

więc już nie chcę cię kochany

zabierz ręcznik i koszule

i pocałuj jeszcze czule

zabierz swoje dyrdymały

i nie wracaj pókiś cały

 

dobrze wiesz że całe lato

przesiedziałeś sobie z tatą

na ławeczce przed sklepikiem

z tanim winem

 

więc rozstańmy się jak ludzie

przecież to dopiero grudzień

przez najbliższe trzy kwartały

będziesz wniebowzięty cały

załatwiłam ci robotę

u bauera

 

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko, 

wyszedł bardzo zgrabny tekst. :)

Nie mam „aktualnie rozstań na tapecie” a chcę z Wami porymować to wrzucam coś starszego w temacie, trochę z innej strony...

 

Odchodź delikatnie,
nie rzucaj słowami, 
nie żałuj, nie zniosę, nie biegaj.

Odchodź delikatnie,
nie trzaskaj już drzwiami, 
nie tlumacz, nie wracaj, nie trzeba.

Zostaw delikatnie,
odłóż na poduszkę,
utulą mnie nasze wspomnienia.

Odchodź delikatnie 
spojrz - mgła o poranku 
rozmywa senne marzenia.

 

bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja też powiem, że lubię takie pisanie. Odrobina smutku, szczypta optymizmu i jest wiersz. :)

 

PS Malutka maruda techniczno-rymowa: wszystkie rymy, poza jednym,  masz dokładne i wyraziście brzmiące. Jedynie współbrzmienie wolę - tobie odbiega od tego schematu. Co jeszcze to przeciwstawiasz w asonansie bezdźwięczne "l" zmiękczonemu "bi" co wyraźnie odbiega od siebie brzmieniowo w klauzulach olę-obie. Przy głośnym czytaniu te obie końcówki brzmią inaczej. Ja zazwyczaj stosuję w takich sytuacjach albo obie zmiękczone spółgłoski, ale np. obie twarde, ale nigdy przeciwstawnie zestawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubie takie płyną swobodnie wprost śpiewająco z niewyczerpalnym tematem.

 

Cz nie lepiej wybaczyć, ja nie tracę nadziei

miłość pęka lecz wierzę że coś jeszcze się sklei

niech wygaśnie ta wzgarda i serc naszych nie rani,

pragnę żebyśmy byli w sobie znów zakochani.

 

Z pozdrowieniem:))

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Bożenko - w tym tłoku gdzieś mi się schowałaś  dlatego dopiero dziś jestem.

Tak to jest gdy miłość zawodzi - zakończyłaś  wiersz wzorowo.

Jak to mówią   -  życie to nie bajka.

                                                                                                         Uśmiechu życzę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz w sumie to się zgadzam bo co to za wolność którą da się określić w jeden tylko sposób  Pozdrawiam 
    • @Dekaos Dondi Na mój gust aż tak, również pozdrawiam ;)
    • @Leszczym ↔Dzięki:)↔Ojej! Aż tak!→Pozdrawiam:)
    • Przekazać piękno czy zabić? Treści ukryte między wierszami. Ukazać czy pomścić? Zniknąć czy zapomnieć? To coś, co powinno się nie odzywać, a co najwyżej cicho o sobie upomnieć.   Chciałbym wstęp, a raczej apostrofę do muzy napisać i streścić ją nie przesadnie, lecz względnie. Dzisiaj jednak to tylko brednie, za które zostałbym wyśmiany. Powiem, więc jedno na przekór: Modlę się o wychowanie dobre  i zdrowie polskiej oświaty.   Muza niby początek wielki. Muza niczym Courbet z jego L'Origine du monde. I tak żaden wzrok twój nie ujrzy tego upragnionego początku wszechświata. Zwracam się więc do Ciebie, tak samo mocno jak Ciebie się wypierałem, by muzo ma  zniszczyć i stworzyć to co nazywałem światem.   Zniszczyć toksyczną relację między poezją i filozofią, a przynajmniej ostudzić strudzone myśli Platona. Żeby to wszystko nie nazywać pracą. Żeby to stale wzrastało w potrzebie. Żeby zniszczyć idee stworzone w niebie.   Sceptycy unieszkodliwili tanie opowiadania romantyczne. Znikome rysy ludzkie. Wszystko wykalkulowane, etyczne. Nie chcę błagać o czyny przykryte kołdrą nihilizmu. Sam tak miałem. Wszystko tylko z ukrytą nędznie wścieklizną. I uczucia błahe narzucone bliźniemu. Trochę się cofnąć w czasie. Przeczytać Spinozę. Może ta Etyka w końcu ukorzy wysublimowane twarze pogrążone w ciągłej ocenie przez pryzmat własny. Zniszczyć i zapomnieć. Tylko śmiech  przez chorobę ukształtowany i wzgardzony jednocześnie. Jak utrzeć nosa innym i zniknąć bez śladu?   Muzo wskaż mi nadzieję kolejnego westchnienia. Nic nie warte słowa. Czyny skandaliczne, trwoga. Wszystko w przestrachu. Wszystko w oparciu o gniew. Tam gdzie mediacja wywołuje jedynie śmiech. Kieszonkowe wyliczanki. Błagam o skruchę. Nie ma miejsca na raj w miejscu, w którym  z ludzi wysysa się duszę. Sprzedajny krytycyzm. Tam gdzie najgorszy artysta góruje nad najlepszym recenzentem.      
    • @violetta egoizm i egocentryzm kontrolowany ... jestem jak najbardziej za ;) Pozdrawiam.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...