Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

płomień


Jacek_Suchowicz

Rekomendowane odpowiedzi

przez całe życie szukajcie płomienia

który nie spala gdy płonie

lecz w jednej chwili bieg losu zmienia

i daje co uproszone

 

rozdarte serce przeniknie  prześwietli

spopieli wszystko co miałkie

jest jak siekiera wprawnego cieśli

z kołka wystruga charakter

 

potrafi duszę samotną pocieszyć

ciepłem bez granic obdarzyć

sprawi że oczy widzą świat lepszy

pięknych czekając wydarzeń

 

dla ludzi zda się niewyobrażalne

tutaj pomaga i teraz

prawa materii czasem ma za nic

uzdrawia gdy ktoś umiera

 

przez całe życie szukajcie płomienia

który nie spala gdy płonie

bo on od wieków ludzi przemieniał

chcąc uczyć życia w pokorze

 

w pradawnych wiekach oczyszczał proroków

w krzaku pustynnym się ziścił

aby kierować narodu losem

doświadczał w piecu ognistym

 

zatrzymał pościg chcąc chronić wybranych

rozkazał cofnąć się morzu

armię zatopił niepokonaną

aby się udał Exodus

 

dziesięć przykazań w kamieniu wypalił

prawo do dzisiaj stanowią

w sercu goreje ale nie rani

lecz wydobywa z nas dobro

 

przez całe życie szukajcie płomienia

który nie spala gdy płonie

lecz w jednej chwili ludzi odmienia

i nie wie co to jest koniec

 

 

 

 

...

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się akurat ten wiersz nie bardzo podoba, Jacku. Niestety przypomina mi swoją formą kazanie księdza na ambonie. Nie lubię tego tonu i formy - nie lubię wierszy mentorskich, pouczających i "wtajemniczonych", tak jak nie lubię kościelnych kazań.

Nie miej do mnie pretensji za szczerość.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Można tuj podstawić dowolne wartości. Jest ich wiele. I fajnie, że Autor zostawia tu Czytelnikom wolne pole. Dlatego nie polemizuję z treścią wiersza - sama treść niewiele narzuca.

Ale nie trafia do mnie forma wiersza, jego kaznodziejski ton, jego księże sformułowania. Tylko to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie tyle powtórzyłam, ile uzasadniłam mój odbiór. Dodając jednocześnie, co mi się podoba w wierszu ( to, że zostawiasz czytelnikowi wolną wolę w doborze tej najważniejszej wartości).

Jednak jesteś rozdrażniony. No trudno. Mogę nie pisać, co mi się nie podoba w Twoich wierszach, ale w takim razie nie będę też pisać, co mi się w nich podoba, bo to byłby zakłamany i niepełny obraz moich opinii.

Pozdrawiam, Jacku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choć przez manowce prowadzi droga

on wskrzesza w tobie nadzieję,

płomień ten darem danym ode Boga

i zimne serce rozgrzeje.

Do mnie przemawia jest taki prawdziwy.

Pozdrawiam:)

 

 

 

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

pychy ognik błędny  poprowadzi do zguby
kiedy podążysz za nim oszukany blaskiem,
w niepewności chwili  pomyl pożar z  płomieniem
a namiętność choć wielka nie przyniesie chluby  

 

ognikom, co z drogi zwodząc wiodą  na manowce

 (choćbym przykłady mnożąc   imiona nadała)
to niestety stereotypom dać wiarę  musiałam
że figiel pod spódnicą wciąż  męskiej siedzi w głowie

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

namiętność wielka nie przyniesie chluby

bo wcześniej czy później przychodzi jej koniec

niejednego chłopa przywiodła do zguby

niejedna kobieta ma życie stracone

 

figiel pod spódnicą  jeśli tylko siedzi

doda pikanterii do rozmów towarzyskich

gorzej kiedy rządzi to napyta biedy

krzywdząc delikwenta i jego najbliższych

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie wiem, co tam bajdurzysz o Gierku. Że, co? Że 1 maja? Święto to wprowadziła II Międzynarodówka w 1889 roku. Dla upamiętnienia krwawych strajków robotników w USA, w Chicago, a nie w Moskwie. Chodziło min. o wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy (bo wcześniej trzeba było harować niemalże do upadłego, chyba, że chciałbyś zapier…ć 20 godzin na dobę w kopalni czy hucie) Przypomnę, że w kongresie II Międzynarodówki brali udział min delegaci z PPS z Mościckim, czy Piłsudskim w składzie. To tak a propos.   A to, że to święto przejęli później towarzysze z PZPR to już jest inna sprawa.
    • Piękny wiersz, jakkolwiek przeciwniczką wszelkiego kopcenia jestem :) Klimatycznie, gorąco, obrazowo napisane.  Nawet W. Cejrowski, też wielki przeciwnik palenia przyznał, że to zwijanie cygar na udach to jest sztuka, trucicielska, ale jednak sztuka :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to traktuję trochę dwuznacznie, bowiem liście tytoniu trują także przez skórę,  z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. U nas ludzie pracujący z tytoniem mają rękawice, maski i kombinezony, i to bynajmniej nie jest cosplay ;)   Miło było poczytać nastrojowy erotyk :)   Deo
    • @Krzysica-czarno na białym   Wielkie dzięki po dwakroć :)))
    • oto wiosna radosna eksploduje zielenią Edward Gierek hołduje cyborgom  i półnagim syrenom miliard gwiazd Drogi Mlecznej  czule wychwala PZPR a planety się śmieją  się śmieją  się śmieją Wanad. Aktyn. Bizmut. kwadryki łopoczą czerwienią jak sztandary na pochodzie 1 majowym w kinie Syrena film Jak zostać królem? nęci widzów korpuskularne promieniowanie łączy mostem pokoju Marsa ze Słońcem czy to sen czy jawa? czy to opowieść z radosnym końcem ? radujmy się bracia i siostry !!! in vino veritas!
    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...