Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Krzyk" był poetą


littlebirdsaved

Rekomendowane odpowiedzi

nie lubię poety artysty 
który skacze z okna bo myśli 
że płynie ku łanom wolności 

wciąż ucieka od zezwierzęcenia
ukrywa małpi ogon pod kraciastym szalem
wciąż neguje teorię Darwina

mówi o sobie inny

że to niby brzydzi go człowiek 
że to niby czegoś się boi

jego życie jak obdarta z farby deska sceny

poeta będzie płakał bo coś oprócz paska
będzie go uciskać 
jakiś szeroko pojęty ból egzystencji 

cześć 
nazywam się inna 
duszą mnie od dziecka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj -  trudny wiersz - o zagubionym poecie jak rozumiem.

Przeczytałem - nie jest źle - ale  zakończenia nie  kumam do końca   czyżby chodziło

o poetów  -  nie chyba nie to jest na myśli...

                                                                                                                    Spokojnego dnia życzę                                     

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydaje mi się, że gdybyś zastąpiła słowo duszą słowem dławią sensu by to  nie zmieniło ale i nie  budziło wątpliwości. Komuś może przyjść do głowy że o ingerencję osób trzecich idzie, a przecież mowa o szeroko pojętym bólu egzystencjalnym - jak sama piszesz.

 

Pozdrawiam ciepło :)

 

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie,

że w tym wierszu wypowiadają się dwa różne podmioty.

Jeden kpi sobie z "poety artysty", a drugi przyznaje się do pejoratywnej w mniemaniu pierwszego inności.

Albo też przekornie - inność może być wyrazem sprzeciwu wobec wyśmiewanego poety (wiem, że to brzmi pokrętnie :))

A może podmiot ma rozdwojenie jaźni?

W każdym razie, ja tu dostrzegam przynajmniej dwa szlaki interpretacyjne,

a to mi się podoba :)

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Deonix_
brak jednego słowa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie wiem, co tam bajdurzysz o Gierku. Że, co? Że 1 maja? Święto to wprowadziła II Międzynarodówka w 1889 roku. Dla upamiętnienia krwawych strajków robotników w USA, w Chicago, a nie w Moskwie. Chodziło min. o wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy (bo wcześniej trzeba było harować niemalże do upadłego, chyba, że chciałbyś zapier…ć 20 godzin na dobę w kopalni czy hucie) Przypomnę, że w kongresie II Międzynarodówki brali udział min delegaci z PPS z Mościckim, czy Piłsudskim w składzie. To tak a propos.   A to, że to święto przejęli później towarzysze z PZPR to już jest inna sprawa.
    • Piękny wiersz, jakkolwiek przeciwniczką wszelkiego kopcenia jestem :) Klimatycznie, gorąco, obrazowo napisane.  Nawet W. Cejrowski, też wielki przeciwnik palenia przyznał, że to zwijanie cygar na udach to jest sztuka, trucicielska, ale jednak sztuka :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to traktuję trochę dwuznacznie, bowiem liście tytoniu trują także przez skórę,  z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. U nas ludzie pracujący z tytoniem mają rękawice, maski i kombinezony, i to bynajmniej nie jest cosplay ;)   Miło było poczytać nastrojowy erotyk :)   Deo
    • @Krzysica-czarno na białym   Wielkie dzięki po dwakroć :)))
    • oto wiosna radosna eksploduje zielenią Edward Gierek hołduje cyborgom  i półnagim syrenom miliard gwiazd Drogi Mlecznej  czule wychwala PZPR a planety się śmieją  się śmieją  się śmieją Wanad. Aktyn. Bizmut. kwadryki łopoczą czerwienią jak sztandary na pochodzie 1 majowym w kinie Syrena film Jak zostać królem? nęci widzów korpuskularne promieniowanie łączy mostem pokoju Marsa ze Słońcem czy to sen czy jawa? czy to opowieść z radosnym końcem ? radujmy się bracia i siostry !!! in vino veritas!
    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...