Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

XLIII Ogólnopolski Konkurs Poetycki "Jesienna Chryzantema"


AgnieszkaG

Rekomendowane odpowiedzi

Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana" Oddział w Płocku
ma zaszczyt zaprosić osoby, które nie ukończyły 35 lat
do wzięcia udziału w

43. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego
"Jesienna Chryzantema"

Prace konkursowe, które powstały w kręgach inspiracji religijnej
lub patriotycznej prosimy nadsyłać do 20 października 2017 pod adres:
Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana"
ul. Kazimierza Wielkiego 11 lokal 21, 09-400 Płock
 

Regulamin 43. Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego
"Jesienna Chryzantema"

1. Postanowienia ogólne
1.1. Celem Konkursu jest promocja ludzi młodych piszących wiersze w kręgach inspiracji religijnej
i patriotycznej.
1.2. Organizatorem Konkursu jest Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” Oddział w Płocku.
2. Uczestnictwo w Konkursie
2.1. Konkurs adresowany jest do autorów, którzy nie ukończyli 35 roku życia.
2.2. Wiersze nadesłane na konkurs muszą być pracami własnymi, wcześniej niepublikowanymi
i nienagradzanymi w innych konkursach.
2.3. Na konkurs należy przesyłać wiersze o tematyce religijnej lub patriotycznej.
2.4. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest nadesłanie lub dostarczenie zestawu maksimum
5 wierszy w 3 egzemplarzach opatrzonych godłem. W osobnej kopercie opatrzonej tym samym godłem
informację o autorze
(imię, nazwisko, adres stałego zamieszkania, telefon, datę urodzin, krótką notę
biograficzną oraz załącznik nr 1 lub 2 dot. przetwarzania danych osobowych).
2.5. Rozpatrywane będą tylko prace napisane w języku polskim.
2.6. Koszty przygotowania i przesłania prac na konkurs ponosi uczestnik konkursu.
2.7. Organizator nie zwraca nadesłanych utworów.
2.8. Laureaci zobowiązani są do osobistego odbioru nagród i wyróżnień.
3. Termin nadsyłania prac
3.1. Prace na konkurs należy przesłać do 20 października 2017 r. (liczy się data stempla
pocztowego) pod adres: Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” Oddział w Płocku 09-400 Płock,
ul. Kazimierza Wielkiego 11 lok. 21 z dopiskiem na kopercie „Jesienna Chryzantema”.
4. Wyłanianie Laureatów Konkursu
4.1. Za wyłonienie laureatów i przyznawania nagród odpowiedzialne jest Jury Konkursu powołane
przez organizatora.
4.2. Autorzy nagrodzonych i wyróżnionych wierszy zostaną powiadomieni o terminie
wręczenia nagród i wyróżnień.
4.3. Ponadto przyznane będą nagrody:
 Przewodniczącego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” za wiersz poświęcony
Prymasowi Tysiąclecia Stefanowi Kardynałowi Wyszyńskiemu
 Dyrektora Instytutu Wydawniczego „PAX” za debiut - autorowi, który jest przed debiutem
książkowym (fakt debiutu prosimy zaznaczyć przy godle autora)
5. Postanowienia końcowe
5.1. Organizator zastrzega sobie prawo do nieodpłatnej publikacji nagrodzonych i wyróżnionych
wierszy.
5.2. Organizator zastrzega sobie prawo zmiany regulaminu.
5.3. Finał konkursu odbędzie się 18 listopada 2017 roku.
6. Deklaracje
6.1. Przystąpienie do konkursu jest jednoznaczne z zapoznaniem się i akceptacją regulaminu oraz
wypełnieniem załącznika nr 1 lub nr 2 dot. przetwarzania danych osobowych w celach związanych
z przeprowadzeniem Konkursu „Jesienna Chryzantema”.
6.2. Nadesłanie prac na konkurs stanowi jednocześnie deklarację, że osoby, które nadsyłają prace
nie naruszają praw autorskich osób trzecich i nie stanowią plagiatu.
Szczegółowych informacji udziela sekretariat tel.783 981 861

[email protected]

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • (Na motywach powieści „Piknik na skraju drogi”, Arkadija i Borysa Strugackich)   ***   Dlaczego wylądowali? Nie wiadomo. Zostawili w powietrzu dziwnie mżące kręgi, które obejmują szumiące w nostalgii drzewa.   Które kołyszą się i chwieją w blasku księżyca albo samych gwiazd… Albo słońca... Albo jeszcze jednego słońca…   Powiedz mi, kiedy przeskakujesz płot, co wtedy czujesz? Nic? A co z promieniowaniem, które zabija duszę?   Wracasz żywy. Albo tylko na pozór żywy. Bardziej na powrót wskrzeszony. Pijany. Duszący się językiem w gardle.   Sponiewierany przez grawitacyjne siły. Przez anomalie skręcające karki.   Słońce oślepia moje zapiaszczone oczy. Padającymi pod kątem strumieniami, protuberancjami…   Ktoś tutaj był (byli?) Bez wątpienia.   Byli bez jakiegokolwiek celu. Obserwował (ali) z powodu śmiertelnej nudy.   Więc oto razi mnie po oczach blask tajemnicy. Jakby nuklearnego gromu westchnienie.   Ktoś tu zostawił po sobie ślad. I zostawił to wszystko.   Tylko po co?   Piknikowy śmietnik? Być może.   Więcej nic. Albowiem nic.   Te wszystkie skazy…   Raniące ciała artefakty o upiornej obcości.   Nastawiając aparaturę akceleratora cząstek, próbujemy dopaść umykający wszelkim percepcjom ukryty świat kwantowej menażerii   Przedmioty w strumieniach laserowego słońca. W zimnych okularach mikroskopów…   Nie dające się zidentyfikować, obłaskawić matematyczno-fizycznym wzorom.   Bez rezultatu.   *   Zaciskam powieki.   Otwieram.   *   Przede mną pajęczyna.   Srebrna.   Na całą elewację opuszczonego domu. Skąd tutaj ta struktura mega-pająka?   Pajęczyna, jak pajęczyna…   Jadowita w swym jedwabnym dotyku. Srebrzy się i lśni. Mieni się kolorami tęczy.   Ktoś tutaj był. Ktoś tutaj był albo byli. Ich głosy…   Te głosy. Te zamilkłe. Wryte w kamień w formie symbolu.   Nie wiadomo po co. Kompletnie nie do pojęcia.   Milczenie i cisza. Piskliwa w uszach cisza, co się przeciska przez gałęzie, żółty deszcz liści.   W szumie przeszłości. W dalekich lasach. W jakimś oczekiwaniu na łące…   Elipsy. Okręgi.   Owale…   Kształty w przestrzeni…   Fantomy przemykające między krzakami rozognionej gorączką róży. W strumieniu zmutowanych cząstek. Rozpędzonych kwarków…   Rozpędzonych przez co?   Przez nic.   Po zapadnięciu mroku liżą moje stopy żarzące się lekko płomyki. Idą od ziemi. Od spodu. Ich obecność to pewna śmierć.   Sprawiają, że widzę swoje odbite w lustrze znienawidzone JA.   W głębokich odmętach  schizoidalnego snu. Zresztą wszystko tu jest śmiertelne i tkliwe. Pozbawione fizycznego sensu.   (Kto chce skosztować czarciego puddingu?   Bar za rogiem stawia)   Dużo tu tego. W powietrzu. Iw ziemi.   W nagrzanych od słońca koniczynach, liściach babiego lata.   Krążyłem tu wokół jak wielo-ptak. W kilku miejscach jednocześnie.   I byłem wszędzie. I byłem nie wiadomo, gdzie. Tak daleko na ile pozwala wskrzeszany chorobą umysł   Tak bardzo daleko…   Wystarczy dotknąć złotej sfery, aby się wyzbyć wstrętnego posmaku cierpienia…   Gdyby nie ta przeklęta wyżymaczka, która zachodzi śmiertelnym cieniem drogę…    (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-20)      
    • Powiem tak, Dziewczyno - lecz się, niekoniecznie przez pisanie. Kiedyś się udzielał Kiełbasa, czy coś takiego. To było równie prostackie i wulgarne. 
    • - A na groma ta fatamorgana... - A na groma ta fatamorgana?    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W tym cała rzecz, że logiką płata czasami figle artystom OBRAZ, wywrócił  farby kwantem fizyki, chemii — człowieka zakrył kolorem   Ponoć w Mordnilapach właśnie zachowany czar w języku daje myślom możliwości postrzegania tego wątku w sztuce malowanej — O bok! Mózgu   Dzięki bardzo, że zechciałeś się przyjrzeć całości, jaka daje więcej pytań niż odpowiedzi, na których głównym filarem — tak mi się wydaję —  jest środkiem.   Pozdrowienia!
    • @Starzec wierzyłam kiedyś w ludzi i w nich pokładałam nadzieję, ale to minęło, bezpowrotnie, przestałam być naiwna:P nie tęsknię, za tym stanem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...