zgubił sny które cieszyły
łzy bardzo bliskie
wspomnienia dziś
już dalekie
zapomniał imion które
były drogowskazami
oraz o tym że kiedyś
był młodym
to wszystko pustką w
w jego życiu to droga
o wielu trudnych
zakrętach
zakrętach które dziś
trudno wyprostować
bo czas zbyt poważnie
je wyprzedził
Ojej, ale się wzruszyłam. Dziękuję za pamięć, jest mi niezmiernie miło.
Zaglądam do Was.
Z Tobą Jacku Suchowicz, to istne ale przemiłe utrapienie, trzymasz mnie przy życiu
(poetyckim) i nie dajesz zasnąć. Dziękuję Przyjacielu.
Cóż powiedzieć, nie mam nic na swoją obronę, chyba tylko tyle, że chęć mi się wypisała jak atrament, a zmuszać się nijak nie potrafię, no przepraszam.
Nie mam pojęcia czy i kiedy zmieni się coś w tym temacie, ponoć nadzieja umiera ostatnia, a ja nie mam z nią póki co, kontaktu.
Zostawiam serdeczności, nie żegnam się z Wami, nie zabieram tego co moje,
trwam w zawieszeniu darujcie...
mowa jest srebrem a milczenie złotem
po co mam mówić gdy nie chcą słuchać
bo mają swoje filozofie
i wiedzą lepiej co w trawie grucha
co mam być wzdłuż a co w poprzek
by coś wiedzieli zapamiętali
muszą się sparzyć wywracać
gdy im to mówisz jak w pustej sali
echo podłogi zamiata
:)