Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pocztówka


Alicja_Wysocka

Rekomendowane odpowiedzi

na stryszku mieszkam u wyobraźni
mam cudny widok na miałkie życie
w sąsiedztwie nieba promienie słońca
wdziewają smugom ćmy skrzydłolice

tutaj rozwieszam na pajęczynach
wizje co snują się jak przybłędy
i strzępy szeptów z przyślepych kątów
w omszałych flaszach zamykam cienkich

cóż chyba radzę sobie jak umiem
czas się rozpłata cicho na dwoje
codziennie miejsca więcej mam jakby
i w zakamarkach coraz przestronniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo malowniczo i nastrojowo,

tylko tych "ciem skrzydłolicych" nie umiem sobie wyobrazić,

zastanawiam się, czy mają głowy w kolorze skrzydeł,

czy są po prostu przezroczyste, czy ich skrzydła przypominają twarz...

Ale to chyba tylko moje zboczenie zawodowe ;)

Pozdrawiam serdecznie, zauroczona klimatem poddasza ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam - zawsze fascynowały mnie strychy poddasza - są mocno magiczne.

Ustrojone promieniami dnia i nocy  - pajęczą siecią świerszczem

i różnymi ciekawymi starociami.

Wiersz Alicjo  taki jest.

                                                                          Miłego snu życzę

                                                                                                          

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liryczne wyznanie bohaterki prostego, lecz uduchowionego liryką życia.

Wyznania zawoalowane, bardzo osobiste. >Na stryszku mieszkam ...< - prosto i subtelnie.

Fleksja stała, czynna, osobowa. Rozbudowana składnia połączona z inwersją >ćmy skrzydłolice<.

 

Na dziś wystarczy tej powtórki z matury, tak dawno to było, dziś już mąci mi się w głowie.

Lubię czytać Twoje utwory.

Z.R.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deonix_

Nie myślę, że ćmy z wiersza maja twarze, widziałam jak w smugach światła fruwają w złocistym pyle kurzu, kiedy zaświeci słońce.

Jak zamkniesz oczy, też je zobaczysz.

 

Serdeczności :)

 

----------------------------------

 

Witaj Waldemarze, dziękuję, że jesteś :)

 

---------------------------------

 

Zbigniewie,  miło, bardzo miło, że lubisz mnie czytać.

Będę się starała żeby tak zostało  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigniewie,

wiersz ma układ 5/5 ze średniówką, od początku do końca.

Twoja propozycja zaburza melodykę i rytm, ponieważ przesuwa średniówkę na pozycję 6/4 

Zaproponowałeś inwersję, a ja niedoczytałam i zrozumiałam, źe mam odjąć sylabę. Najmocniej Cię przepraszam.

 

Jednak dziękuję za wnikliwość i dobre chęci, 

pozdrawiam serdecznie :)

 

 

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Jacku.

Dziękuję pięknie za strofkę, odnalazłeś się już jak mniemam, jeszcze tylko jakiś awatarek wstaw  żebyś się ładnie prezentował :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Godny pochwały wiersz, niestety nie pomaga odpowiedzieć na nurtujące mnie pytanie: czy męka Jezusa miała sens? Podczas kazania w kościele mówiono, że Jezus przyszedł odkupić nasze winy. W jaki sposób miał odkupić, skoro zamiast słuchać i naśladować, ludzie pozwolili przybić go do krzyża i skazać na okrutną śmierć? Czynienie zła było czymś tak normalnym, że nikogo nie obchodziło, natomiast słowo Jezusa budziło głos sumienia oraz poczucie występku, które chciano zagłuszyć, dlatego zamiast tego, który przyszedł nas zbawić, uniewinniono pospolitego przestępcę, przez co ludzkość pogrążyła się w jeszcze większym grzechu. A mimo to dziś prawią: „zmazał nasze winy”, po czym wracają beztrosko do niemoralnego życia. Nigdy nie mogłem tego pojąć, nikt nie potrafił mi tego wytłumaczyć, dlatego przestałem chodzić na lekcje religii i wyruszyłem w podróż statkiem, żeby na dalekim morzu odnaleźć spokój ducha, lecz go nie zaznałem nawet na krańcu świata. Nieodkupione grzechy chodzą za mną krok w krok, nie dają mi spać, jedynie śmierć może położyć temu kres. Dziś piątek przejmującego smutku i męki, zatem wylewajmy łzy nad żywotem naszym nędznym.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...