Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(mój strach ma ogromne oczy)


Kolos94

Rekomendowane odpowiedzi

@Kolos94
Od strachu, który ma wielkie oczy,
raptem przechodzisz do przyjaciela, który Cię dręczy
świętym spokojem. Nie widzę w tym logiki, spójności tematu.
Wiersz ma dobre rymy, nawet rytm
Nie chcę się czepiać,
więc prozą poproszę o komentarz jak doszedłeś od strachu do przyjaciela

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alicja_Wysocka
Logika, spójność tematu - trzymałbym się tego, gdybym pisał traktat filozoficzny czy nawet powieść.
Moja poezja wyraża emocje, a te nie są zazwyczaj ani logiczne, ani spójne. A więc nie jest i taką poezja, co jest zupełnie naturalne i nie stanowi wady - wręcz przeciwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kolos94
Pierwotnie sam tetrastych był dla mnie jasny i może trzeba było na tym poprzestać, bo było lepiej.

Zachciało mi się rozwinięcia tematu, na co chętnie przystałeś.

licentia poetica - i mam się odczepić. Rozumiem.

Pokusiłam się o identyczny zabieg, biorąc
po zwrotce z dwóch różnych moich wierszy, tworząc trzeci, nowy.

No wyszło podobnie jak u Ciebie. Jak Ci się widzi?


ja ciebie słowem kochanieńki,
jak zechcę w pole wyprowadzę
ale je wprzódy ubrdać muszę
lecz nie wiem kiedy, czy dam radę

a gdy przypadkiem zbraknie kwiatów
wtedy dziewczynom targa włosy,
na końcu wiąże się w kokardę
- na tym zmyślania będzie dosyć


Dobra jest. Pozdrawiam Cię serdecznie i nie miej mi proszę tego za złe.
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kolos94
Bardzo słuszne spostrzeżenie, co do emocji.
Ja jednak odnajduję sens w tym utworze.
Interpretuję to w ten sposób, że podmiot liryczny próbuje pozbyć się
strachu lub lęku (bo to nie jest to samo), przełamać swoją słabość.
W tym wszystkim przeszkadza mu "przyjaciel", który zapewnia mu "święty spokój", ale tym samym uniemożliwia dalsze życiowe osiągnięcia.
Tzn., to tylko moje wyobrażenie, mogę się mylić.
Jest to utwór trudny, bardzo zagadkowy. I pewnie dlatego też mi się spodobał. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kolos94
Witam
Przeczytałam ten wiersz już kilka razy i im więcej czytam, tym bardziej mnie intryguje.
Przy pierwszym czytaniu, druga cześć też wydawała mi się mało logiczna, nawet miałam wstawić na ten temat komentarz.
Zaintrygowało mnie, że stoisz " murem " za swoją wersją :-)
Podobnie jak Deonix_ , statecznie odbieram ten tekst jako w pewnym sensie filozoficzny.
Peel walczy ,ze swoim cieniem i ze swoim strachem (każdy tak ma)
To "dręczenie świętym spokojem" przez przyjaciela nie jest wcale takie nielogiczne. Często się zdarza, że dla świetego spokoju porzucamy walkę, swoją drogę, żeby tylko było spokojnie i bezpiecznie,nijako jak radzi życzliwy przyjaciel.
W dodatku jak mieszka w cieniu to jest po zlej stronie mocy :-)
Bardzo fajny wiersz
Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak można ten wiersz rozgryźć :)

Emocje, paradoksy, brak logiki - to wszystko sprawia, że oczywiście nie czyta się tego lekko.
Jestem tego świadom, choć nie jest moim celem zamęczanie z premedytacją czytelnika.
Ten wiersz, jak wiele wierszy - jest próbą zarejestrowania krótkiej, ulotnej chwili ducha; jakiegoś uczucia, jakiegoś widzenia, nie do końca jasnego, jakby za mgłą.
Stąd tyle paradoksów i emocji.
Mógłbym się tego oczywiście pozbyć. Jest na to jeden sposób - przestać pisać wiersze.
A jednak, poezja wydała mi się najbardziej adekwatnym środkiem do usiłowania zapisywania swoich uczuć, emocji, zazwyczaj paradoksalnych, zazwyczaj alogicznych.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję wszystkim za komentarze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...