Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeczekam


Wawrzynek

Rekomendowane odpowiedzi

jesień
parapetowe werble zahaczają
na wieszaku rozpłakany parasol
nieplanowaną kałużą pamiętasz była

odwrócić wzrok od wszelkiej wody
zmienianej z czasem w lód
podobno śmierć przez wystyganie nie boli
bardziej niż odliczanie godzin wpatrzonych
w sufit pokryty żyłkami
jest mój
nim obraz przejmie ściana

cztery
podłoga i on
poprowadzą czasem gdy tylko oddycham
trochę stygnę jak niedźwiedź wyjdę
kwitnieniem mleczy i jaskółką odcinającą noc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta końcówka jakoś mnie nie porywa, ale zapowiadało się trochę lepiej. mam wrażenie, że mimo nawiązań do brzydkiej, deszczowej pogody i tego, co z nią stereotypowo związane, czyli smutku i nostalgii, ten tekst potrzebowałby jakiejś ogniskowej, jakiegoś punktu, na którym mógłby się owinąć ciaśniej i nie zostawiać w czytelniku takich przekonań, że nic za tym tekstem nie stoi. Zdrówko, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...