Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ślub Cyganeczki


Oxyvia

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvko!
Cosik piszę prozą, ale nie wstawię go tu , może wybrany fragment?
Ale , Twoja "cyganeczka", jest nie do przebicia , czytałam ze pół dnia o Romach -temat rzeka!
a ja piszę zupełnie na inny temat , zobaczę co urodzi się z teraźniejszego pisania , myślę , będzie ciekawie , ale czas pokaże!

Uściski!
Hania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śliczna ballada, co napisałem już pod swoim wierszem :)
Warto zmienić tylko... Pannę Młodą.
Dlaczego? Co to za Cyganka, której wróżą Cyganie?
Dla mnie jest mało wiarygodne, żeby tak nagle, z okazji ślubu
dopadli ją wróże, wróżbitki... jakby nie miała takich samych ojca i matki, czy sióstr?
Szewc szewcowi buty przyniósł w prezencie ślubnym ;)


I powiem - a Cyganka zawsze prawdę powie -
jak to będzie z twym lubym: dasz mu kawał nieba,
a on nie zauważy, bo jemu nie w głowie,
bo nieba nigdy nie znał, więc nie będzie wiedział...


Wydaje mi się, że wiersz zyska, jeśli zamienisz pannę młodą - Cygankę, na zwykłą pannę młodą.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, bardzo Ci dziekuję za pochwalenie mojej ballady, miło mi niezmiernie.
Ale panna młoda musi pozostać Cyganeczką. Z kilku względów. A dlaczego? - to wyjaśnia chyba mój komentarz-odpowiedź, który zostawiłam właśnie pod Twoim wierszem (ale jest on odpowiedzią na Twój komentarz do mojego wiersza). :)))
Nawiasem, Cyganie jak najbardziej wróżą sobie nawzajem, zwłaszcza przy ważnych okazjach, jak np. narodziny, chrzciny, zaręczyny, ślub, ciąża itp. Co prawda wróżeniem zajmują sie u nich głównei kobiety, mężczyźni rzadko są szamanami (przeciwnie niż w większości kultur), ale to nie szkodzi, obrazek nie musi być jakoś strasznie realistyczny, bo nie w tym rzecz, i tak zresztą jest baśniowy dzięki metaforyce przepowiedni i prezentów ślubnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mimo, że ciężko mi wyobrazić sobie scenę, kiedy Cyganka mówi do drugiej:

I powiem - a Cyganka zawsze prawdę powie

przyznaję Ci rację. Kobiety nie podchodzą zwykle aż tak realistycznie
do podmiotu (co innego realne życie!) jak mężczyźni.
Tym się pięknie różnimy i uzupełniamy od początku świata.
Choć znam wyjątki, przy których wydaję się być rozkojarzony ;)


Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, wiersz jest pisany dla ludzi "białych", Cyganie raczej go nie będą czytać, i jest on jednak nieco z przymrużeniem oka, jeśli chodzi o obrazki cygańskie (to okradanie aniołów, wróżenie na serio, rzekoma "prawdziwość" słów cygańskich - to są takie trochę żarty z tego plemienia, które mimo wszystko bardzo lubię). :)
A Ty też wcale nie jesteś realistą w swoim obrazowaniu, raczej powiedziałabym, że surrealistą. Na przykład w tutejszym Twoim wierszu z motywami cygańskimi - czy akurat do Cyganki najbardziej pasuje to, że pójdzie Najpierwsza za Jezusem, oczyszczona z grzechów takim samym cierpieniem jak On, bo samotna przy mężu? Hmmm... (Przepraszam za uproszczenie, ale i wiersz jest uproszczeniem, a mnie teraz chodzi głównie o realia obrazka, nie o głębię przesłania - podobnie jak Tobie o realia obrazka w moim wierszu).
Poeci nie są realistami, Marek, bo wcale nie o to chodzi w poezji.
Toteż bardzo dobrze, że przynajmniej przy niektórych kobitach bywasz "rozkojarzony". Wiem, że potrzebujesz Muz do natchnienia. :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie bardzo wiem, gdzie w moim wierszu "Niebo nie bo..." są te motywy cygańskie?
Gdyby nawet był o Cyganach, jak najbardziej pasowałby Jezus!


Inne jest też podejście do kwestii własności. Czy się to komuś podoba czy nie, Cyganie mają kulturowe przyzwolenie na kradzież. Wśród ich opowieści jest także historia o tym, że Cygan przyszedł pod krzyż, na którym konał Jezus i ukradł z niego gwóźdź. Ulżyło to Chrystusowi (choć trochę dziwne, że nie spadł) i dlatego w podzięce Jezus pozwolił Cyganom kraść, co odtąd nie stanowi dla nich grzechu

http://bit.ly/Yl7g6L


Jak widzisz, mój surrealizm ma takie same twarde podstawy, jak technika malarska surrealistów, którzy potrafili znakomicie malować także "normalnie" ;)


Przybywając do krajów zachodniej Europy Romowie podawali się najczęściej za pielgrzymów, pokutników, lub uchodźców, wygnanych ze swego kraju za wyznawanie wiary chrześcijańskiej.

http://tinyurl.com/2dmuffy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A o co, jak nie o pokazanie SWOIMI OCZAMI rzeczywistości?
Rymy? Można zrymować ad hoc dowolny artykuł w gazecie, ale żeby to była od razu poezja? Zresztą, ostatnio to przerabialiśmy w jakimś wątku :)


Był to "wiersz" pod tytułem "Notatka" zrymowany od ręki z artykułu na Wirtualnej Polsce:

http://tinyurl.com/dyn6mdd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realizm to kierunek w sztuce, polegający na odzwierciedlaniu rzeczywistości, czyli pokazywaniu jej możliwie najbardziej podobnej do świata obiektywnego, jaki widzą WSZYSCY.
Realizm to nie jest to, co widzimy WŁASNYMI OCZAMI. Realizm to jest to, co pokazujemy jak na zdjęciach. Obrazy podobne do zdjęć, wiersze podobne do artykułów prasowych - to jest realizm.
Poeci nie są realistami. Poezja nie jest realizmem.
W poezji nie pokazujemy rzeczywistości swoimi własnymi oczami, tylko pokazujemy swoje własne uczucia i nastroje. Oczywiście za pomocą pewnego obrazowania związanego mniej lub bardziej z rzeczywistością, ale nie ona jest tu tematem, tylko odczuwanie podmiotu, jego wewnętrzne przeżycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


I ja to robię :) Nie rozumiemy się ,bo ja na przykład nie używam tego typu metafor dopełniaczowych:


klejnoty z krwawicy i potu
kolia z kryształków łez cichych
instrumenty parskają jak konie narwane
niewymówione gniewy, nieprzespane noce


Tylko daję obraz i NIE OKREŚLAM go. Ma to zrobić czytelnik. Tak jak w haiku.

Dobranoc, bo będziemy się kłócić do rana ;)


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłócić???... O czym Ty mówisz? Ja nie zauważyłam tu żadnej kłótni...
Nie wszystkie przytoczone przez Ciebie metafory są dopełniaczowe - w dwóch spośród nich (czyli w połowie) nie ma ani jednego dopełniacza, Marku. :) Ale jakie to ma znaczenie właściwie? Nie bardzo rozumiem, dlaczego je przytoczyłeś i czy zamierzasz jednak skrytykować jakoś mój wiersz? Proszę bardzo, tylko nie rozumiem, o co chodzi i co jest nie tak z tymi metaforami?
Co do określania obrazu, ja też nie zawsze go dookreślam. W jednym wierszu wyrażam własne poglądy (jak w Cyganeczce, jak i Ty w swoim "cygańskim" wierszu), a w innym pozostawiam ocenę sytuacji lirycznej Czytelnikom (jak np. w wierszu "Na ratunek" - o tej matce, której odebrano córeczkę, bo nie wypuszczała jej z domu) - nie daję żadnego odautorskiego komentarza do sytuacji. Wiem, że i Ty pisujesz takie wiersze, w których nie wyrażasz siebie, a tylko opisujesz sytuację liryczną.
Ale i w takim przypadku nie są to wiersze "realistyczne", bo nie jest to naukowy czy dziennikarski opis sytuacji czy zdarzenia, a wyłącznie poetyckie, dość symboliczne i metaforyczne zasygnalizowanie tego, co się wydarzyło. (Tak naprawdę wiersz zawsze jest wyrazem jakichś emocji, nie da się pisać wierszy inaczej, tylko czasem jest to otwarte wyrażanie siebie przez autora lub otwarte wyrażanie uczuć konkretnego podmiotu, a czasami jest to mniej lub bardziej zawoalowane).
Czy zgadzasz się ze mną?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak najbardziej! :)
Dlatego pisuję, a przynajmniej staram się, haiku. Najczęściej 3-5-3 sylabowe,
gdzie w kilku słowach trzeba nakreślić obraz, a także - w miarę możliwości - drugie dno, które go pogłębia.
I nie można, pisząc na przykład o instrumentach używać "jaków" (tylko raz go użyłem i już o trzech lat myślę, czy na pewno dobrze zrobiłem? ;))

Na przykład ten wers:

instrumenty parskają jak konie narwane


poetycko powinien tworzyć taki układ:


[indent][indent]

spłoszone konie --
cygański skrzypek
otworzył futerał

[/indent][/indent]


Bez dopowiedzeń - obraz i nic więcej. Oczywiście, na potrzeby wiersza można
ten zapis rozciągnąć na wers, czy zmodyfikować, ująć inaczej.
Jednak sam obraz nie powinien niczego sugerować czytelnikowi.
Na przykład mnie nie interesuje, czy dla autora konie są narwane :)
Może po prostu stara szkapa dostała skrzydeł i odleciała razem z nutkami niczym pegaz? ;)

A wracając do Twojego wersu, poetycko mógłby wyglądać tak:


instrumenty parskają konie narwane


Wszystko przenika się wzajemnie - konie to instrumenty, instrumenty to konie. Popłoch, ruch rąk (grajków) i zwierząt - Muzyka!

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale Ty mówisz o haiku - o formie zminimalizowanej do granic możliwości, a moje wiersze nie są minimalistyczne, ja jestem wyznawczynią nastrojowości, melodyjności, wielu skojarzeń, którym służą między innymi porównania... U mnie instrumenty cygańskie są nadal instrumentami, a nie narwanymi końmi, które nie występują w tym akurat wierszu, bo to sala weselna.
Natomiast w innym wierszu na pewno można by było użyć takiego środka poetyckiego, w którym dwie różne rzeczy (lub więcej) zlewają się w jedną - i ja tak czasem robię. O, na przykład tutaj:

strefy

gehenna jest tam gdzie śmierć
nie nadąża zwłaszcza w miejscoczasach
gdy tłok do niej i gęściej
morderstw niż zdolna pomieścić
niebieska komnata nie przyjmuje
zbawiennie młodości zostawia przy życiu
dzieci w ogniu na oczach matek
miażdżonych wpół
gruzem wpół wrzaskiem powolnie
bardzo powolnie cichnącym
w ranach po dłoni stopie sercu
ciał przywalonych cegłami
nieba we wszelkich strefach Grozy
ziem świętych i obiecanych


A jeśli chodzi o haiku, nie jestem tu specjalistką i moje haiku nigdy Ci się nie podobało, ale ja też czasami je piszę - i tu łączę czasem dwie rzeczy w jedną, np.:

bocianów kwiaty
biało-czarne z czerwoną
łodygą w trawie


Wiem, że skrytykujesz, podłożyłam się świadomie. :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No wiesz... ;)
W ocenie wierszy nie powinno być złośliwości.

Miniaturka ma wspaniły, malowniczy potencjał.
Tylko spróbuj zapisać ją bez porównań: bociany - kwiaty, nogi - łodygi.


Mnie po przeczytaniu przyszło takie coś do głowy ;)



[indent][indent][indent][indent]
sierpniowy klekot --
ostatni zgodny sejmik
w Rzeczpospolitej



http://www.fmix.pl/zdjecie/1140525/sejmik-bociani
[/indent][/indent][/indent][/indent]




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Skoro jesteśmy już przy miniaturkach...


[indent][indent][indent][indent]

zdjęcie z Newsweeka --
w powybijanych oknach
otwarte usta


[/indent][/indent][/indent][/indent]



Bez tłumaczenia, co to jest gehenna. Trzeba ją zobaczyć i... poczuć samemu.
Że nic nie można (już) zrobić.


http://bit.ly/Yxc2OR

http://bit.ly/11T9bWK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No wiesz... ;)
W ocenie wierszy nie powinno być złośliwości.

Miniaturka ma wspaniły, malowniczy potencjał.
Tylko spróbuj zapisać ją bez porównań: bociany - kwiaty, nogi - łodygi.


Mnie po przeczytaniu przyszło takie coś do głowy ;)



[indent][indent][indent][indent]
sierpniowy klekot --
ostatni zgodny sejmik
w Rzeczpospolitej



http://www.fmix.pl/zdjecie/1140525/sejmik-bociani
[/indent][/indent][/indent][/indent]

Ale tu nie ma porównań... Tu bociany kwiatami na czerwonych łodygach.
A Twoja miniaturka dowcipna. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To w takim razie po co w ogóle cokolwiek pisać? Dla mnie wiersz jest właśnie po to, żeby Czytelnik mógł coś poczuć i zobaczyć, coś, co ja czuję i widzę pisząc. A nie tylko dla suchej informacji, pod którą każdy może sobie podłożyć własne treści i odczucia. Od tego są notatki prasowe. I zdjęcia, np., takie, jakie opisałeś powyżej (tylko po co?).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Moja mała biedronko. Siedzisz na moim przedramieniu. Chodzimy ze sobą. Masz uśmiech kilku kropek na skrzydłach. Czekamy na autobus. Deszcz zaczyna padać, kręcisz się niespokojnie, szukając parasola. Otwieram go nad tobą, wtykając słuchawki do uszu. Delikatnie, żebyś nie odleciała. Lubię kontratenorów – Scholla, Orlińskiego, piwo u braci - trapistów. Jaroussky’ego. Stabat Mater. Pergolesiego. Nikt, poza papieżem, nie nosi czerwono-czarnego szkaplerza, przecież. Siedzisz na moim przedramieniu, chodzimy ze sobą. Jesteś paraliżem dłoni, Aniu,  co dzień.    
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  to kapłani rabowali grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  musieli okopać się w żywej ziemi  gościnność bezgranicznej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok był decydujący    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara rodzi nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja przyciągą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...