Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Tatry-Do Białego.


lucjan1949 bieniecki

Rekomendowane odpowiedzi

Tatry – Do Białego

Wciśnięta w Krokiew, między Sarnią Skałą,
U Kazalnicy stóp poczęta frontu,
Wąskim wąwozem zwanymi Kotłami,
Sięga, pod grań Giewontu.

Toczy łożyskiem potokowe wody,
Kłębią się, burzą, wśród stróg kamiennych,
Warkoczem piany głazy omiatają
Kotłują w nurtach zmiennych,
W żyle potoku, stojące kaskady,
Stoją przeszkodą, rozszalałym nurtom,
To znów prześliczne pośród wodospady,
Z rozwartą paszczą – jak otwartą furtą.

W pięknej scenerii, wiecznie żywej wody,
Gdzieś nad głowami flotyle chmur płyną,
Dęte wiatrami, pchane białe żagle,
W błękitnej dali, oceanu giną,
Tutaj na dole, powietrze w bezruchu,
Czyste i ostre, barwy krystalicznej,
Od gór dalekich niesie się z poszumem,
Gędżby tajnej, żywicznej.

Piękne siedlisko buka i jedliny,
W górnej granicy las- limby skupiska,
Spływa nad potok, krzak kosodrzewiny,
Chociaż dla niego ta wysokość niska.

Zaś u podnóża, granitowej ciszy,
Serce i myśli człowiek własne słyszy,
W kropelkach szumu, cichego strumyka,
Jak gdyby w wieczność, myśl każdą zamyka.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...