Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

styki


joaxii

Rekomendowane odpowiedzi

dokąd dokąd kołatało uporczywie gdzieś w środku. dekonstrukcja
przebiega zgodnie z własnym brakiem zasad. im bliżej okna
tym bardziej nie ma szyby. jest drzewo i wrasta
głębiej. czuć lepkość liści pod skórą. dlaczego
nie może pójść dalej sięgnąć klamki potem dłoni. po drugiej stronie
słowa kłębią się w gardle kaleczą tkankę. znaczenia
nie mogą się przebić choć płyną na drganiach tych samych cząstek
co pytanie o czas. podobno nie ma granic więc co nie pozwala
się przekroczyć? dotkliwie materialna rozwiewa się
w pył. metafora nieskończoności zapadła
w przebudzenie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w nim jest. Nawiązuje do poprzedniego, z oknem?
Bardziej przekonuje początek - w kreacji i toku zapisu. Choć w drugiej jest świetna przerzutnia: "pozwala / się" (zepsuta troszkę powtórzeniem "się" również na końcu wersu; da się pominąć!).
I tu bym szukał bliskiej pointy (bo tej nieskończoności nie obejmuję).
Pozdrawiam
ps. "w drganiach"? (tak to było na fizyce?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och, już myślałam, że nikt nic nie napisze ;/
Nieskończoność to mało kto obejmuje, bezecie ;) A tu.. no cóż, ktoś, kto nie ma granic, jest, można by rzec, w jakiś tam sposób nieskończony, nie?.. I niech to wystarczy za wyjaśnienia.
Pozdrawiam b.serdecznie, j.
PS Drgania fizyczne, są jakieś inne?.. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie wiem, co tam bajdurzysz o Gierku. Że, co? Że 1 maja? Święto to wprowadziła II Międzynarodówka w 1889 roku. Dla upamiętnienia krwawych strajków robotników w USA, w Chicago, a nie w Moskwie. Chodziło min. o wprowadzenie 8 godzinnego dnia pracy (bo wcześniej trzeba było harować niemalże do upadłego, chyba, że chciałbyś zapier…ć 20 godzin na dobę w kopalni czy hucie) Przypomnę, że w kongresie II Międzynarodówki brali udział min delegaci z PPS z Mościckim, czy Piłsudskim w składzie. To tak a propos.   A to, że to święto przejęli później towarzysze z PZPR to już jest inna sprawa.
    • Piękny wiersz, jakkolwiek przeciwniczką wszelkiego kopcenia jestem :) Klimatycznie, gorąco, obrazowo napisane.  Nawet W. Cejrowski, też wielki przeciwnik palenia przyznał, że to zwijanie cygar na udach to jest sztuka, trucicielska, ale jednak sztuka :)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A to traktuję trochę dwuznacznie, bowiem liście tytoniu trują także przez skórę,  z czego nie każdy zdaje sobie sprawę. U nas ludzie pracujący z tytoniem mają rękawice, maski i kombinezony, i to bynajmniej nie jest cosplay ;)   Miło było poczytać nastrojowy erotyk :)   Deo
    • @Krzysica-czarno na białym   Wielkie dzięki po dwakroć :)))
    • oto wiosna radosna eksploduje zielenią Edward Gierek hołduje cyborgom  i półnagim syrenom miliard gwiazd Drogi Mlecznej  czule wychwala PZPR a planety się śmieją  się śmieją  się śmieją Wanad. Aktyn. Bizmut. kwadryki łopoczą czerwienią jak sztandary na pochodzie 1 majowym w kinie Syrena film Jak zostać królem? nęci widzów korpuskularne promieniowanie łączy mostem pokoju Marsa ze Słońcem czy to sen czy jawa? czy to opowieść z radosnym końcem ? radujmy się bracia i siostry !!! in vino veritas!
    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...