Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bajka Prawdziwa


Adam Raj

Rekomendowane odpowiedzi

dawno temu niedaleko
trzy przecznice cztery chaty
pracowali w pocie czoła
braciszkowie wszystkimbraty

jaś i paweł ich wołano
wszyscy żyli z mini w zgodzie
nawet gdy prywatyzacja
w życie weszła ich na co dzień

stali się właścicielami
dużo kasy zarabiali
więc załodze za zasługi
często biby wyprawiali

lecz nastała konkurencja
bezlitosna w każdym calu
braciszkowie dalej w tango
lecz załoga już po balu

po malutku po cichutku
swoich ludzi za nic mieli
bo znaleźli w wyższych sferach
całkiem nowych przyjacieli

firma nieco podupadła
lecz jaś z pawłem nic nie widzą
że klienci uciekają
oni sobie z tego szydzą

jeden dom zbudował wielki
w trzy miesiące czy pół roku
drugi forsą szastał szalał
aż się łza kręciła w oku

kiedy bieda zastukała
do bram firmy naszych braci
ci zaczęli ją ratować
czyli ludzi zwalniać z pracy

pora była zła ku temu
już za późno na ratunek
nie pomogą żadne cuda
płacą gorzki już rachunek

lokal sypie się na głowę
od ścian stary tynk odstaje
przestarzały sprzęt maszyny
do muzeum się nadaje

nawet przekręt jeden drugi
już nie daje dużych zysków
przyjaciele ze sfer wyższych
też olali już braciszków

teraz przyjdzie rękaw zwinąć
już nie mogą leżeć leniem
sami sobie szefem będą
sami sobie też jeleniem

morał taki szanuj ludzi
szanuj pracę ich i swoją
i nie przegap ważnej chwili
kiedy kumple cię wydoją

gdy przyjaciół masz prawdziwych
nie olewaj trzymaj z nimi
bo los może cię zaskoczyć
pierwsi będą ostatnimi

nie tak dawno niedaleko
trzy przecznice cztery domy
pracowali w pocie czoła
braciszkowie oszołomy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...