Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Niepokornym


Fly Elika

Rekomendowane odpowiedzi

Bacz, że glina nie powinna pękać,
nie zabijaj tego co miłością żyje,
krzywdzisz istnienie w nieświadomości,
gdy arkę pragną przygłaskać tłumy,
wody wzbierają, swoich nie doceniłeś.

Nie pytasz, wciąż błądzisz, wiosłami
traktujesz przedkładając zegarowi
wskazówki, którego czas sobie
przywłaszczasz, a łodzie ciemnią dnia
odwracasz i łuki z tych żeber budujesz.

Zbyt wiele nam zabrano,
abyśmy mogli ten świat zmienić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To się nazywa "przemowa rodzajowa", a nie wiersz! Usilna instrumentacja, natrętne motywy, kwiatuszki w rodzaju "łodzi ciemnią dnia odwracanych"... Nie, nie, nie... A taki fajny temat! Pzdr.

Aha, no wiem o co Ci chodzi,
wobec powyższego dobrałam do tego taką odpowiednią stylistykę na odpowiedź,
gdyż nie umiałam już w tak ogromnym zaciekawieniu w życiem prywatnym i szczegółami,
coś z równoznaczną intonacją na zawołanie wystękać. Nie wiem, po prostu się zdziwiłam
-niemożliwie- i odniechciało mi się czegokolwiek. Do dzisiaj nie wiem, czy było to udawanie Greka, czy szacowne obejście - co u Ciebie dokładnie- nie staram się dowiedzieć. Czy dobrze, czy źle. Może szkoda. Cóż trudne czasy są zawsze, ale nawet w bardzo trudnych u obłożnie chorych nie widziałam, by tak ktoś dołował w sprawie związków, a już niby bliscy to w ogóle
No i cóż, zadaję pytanie, tak po prostu, bo:
winien ma :) w dobie komórek, jakoś się nie chce zamknąć, a każdy pomysł tam, tam chyba jest dobry na sprzedanie artystyczne.
Dziwne, to wszystko, arytmia jest z błędem, który się odczuwa, i może się okażać, że powinno się iść jednak leczyć, tylko żeby tego i tą dolegliwość nie zamienili na tak, że podobną ogólnie, że nie dozpoznania już :))) , jako że właściwie nie istnieje :) . W dobie komórek, czy nie czasem rewelacja na kolejny pomysł artystyczny-post? Taki wiersz, myślę sobie może też przeciez być, no chyba , że wyobraźnię mam za małą, jak na niektóre wytwórnie :))).
No to tak to życiowo i z artyzmem chciałąm opisać póki co, umiejscawiając fakty razem z różnego czasu trochę też. To chyba nie jest świeży temat. Hmm

pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie przyszłam po oklaski, błądzę sobie, a swoje wiem.
Nie wierzę,
ale w takim razie jestem pierwszą upadłą aniołkową z pewnych wybrakowań, założę kółko dla zainteresowanych, poczujemy się bezpieczniej i raźniej:))),
bez picia, bez bicia, bez straszenia, bez zazdrości, sztucznego podniecania adrenaliną, poniżania i z relatywnym podejściem do życia. Może się zgłoszą.

Pan, do takich nie należysz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję J.S. za czytanie.
Napisałeś puentę na myśl bardziej uniwersalną, czyli dotyczącą problemu jakiegoś niemałego ogółu. Szkoda jednak, że trudność z sentencji spoczywa nie wiadomo gdzie. Bo nie jest niczym nowym, ani jakimś szczególnie wysublimowanym, wymyślonym, że z powodu niepowodzenia w miłości, zawodu, rozczarowaniach towarzyszących dodatkowo życiu, świat człowieka się rujnuje. Po raz drugi lub trzeci/nie wiem może, niektórym potrzeba nie wiadomo ile więcej/po porażce w głębokim uczuciu i dziwnych nagłych rozczarowaniach człowiek wpada w dołek, /a gdzieś drugi czyha sobie na życiową porażkę w świetle fiaska za szczerosć i oddanie/ z którego nie może wyjść, wpada się w większy dołek, na karku odrzucenia uczuciowości staje się wszystko trudniejsze. Tak jest i tak mają ludzie, nie wiem, gdzie tkwi ta trudność, by ten wspomniany ogół nie mógł się o okolicznościach jawnie wypowiedzieć i przyznać, że rozczarowania są nie tylko wstępem, ale też i niekiedy decydującym gwoździem do trumny, a czynienie z tego tematu podrzędnego jest druzgocące, ale też oszukiwanie tego tylko przez wzniesienie na ekranie kinematografią, jako tylko seans kilkugodzinny, i wniosku był kiedyś taki film np. :))- również. Przecież to trzeba zmienić. Chociaż przyznaję - nieraz brak mi takiej siły woli, aby się w pewnych niezrozumiałych okolicznościach przeciwstawić.


Pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję :-) Lubię sobie żartować z wierszy i tak właśnie jest, jak napisałeś, nikt nie siedzi drugiemu w głowie. A jeśli czasem tak się zdarzy, że siedzi, trudno się od tego uwolnić. Wszystkiego dobrego :-)
    • WSPOMNIENIA SERCA Nie był zwyczajnym pocałunkiem Nie był zwykłym przytuleniem Jego ramiona dawały mi bezpieczeństwo przed uczuciem, którego tak bardzo się bałam. Usta rozumiały to czego powiedzieć nie umiałam. Oczy sprawiały, że imienia swojego zapomniałam, a wszystko, co najważniejsze w nich znajdowałam. Ciało rąk nikogo innego nie przyjmowało Serce na każdego, kto nie był nim się zamykało. Nie był zwyczajnym chłopakiem Był osobą, która prawdziwie pokochałam i chłopakiem, o którym nigdy nie zapomniałam.
    • @agfka i to jest ten problem, też go czasem mam, ja wiem o czym poszę i dla mnie jest to jasne... Uczę się tego, że ludzie nie siedzą w mojej głowie i często nie mają pojęcia co i jak. W żadnym razie, nigdy, przenigdy nie zinterpretowałbym twojego tekstu tak jak ty go wyjaśniłaś.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie. Tak mi się podobało. To nie jest wiersz o jedzeniu, ale o wspomnieniu osoby, która umarła. Choć komentarze zdaje się wszystkie odnosiły się do "rozpływania się w ustach", ale jakby "wszystko, co płynie" z zamrażarki miało komuś smakować, to ja już tego nie wiem;-) Pozdrawiam :-)     Ust twych więc usta nie tknę­ły ni­czy­je? Nikt nie uści­snął two­jej drżą­cej ręki? Nikt się nie oplótł w two­ich wło­sów pęki ani się we­ssał w two­ją bia­łą szy­ję? Nikt się nie wsłu­chał, jak twe ser­ce bije, jak omdle­wa­ją słów błę­kit­ne dźwię­ki, a cia­ła twe­go kształt smu­kły i mięk­ki zdrój tyl­ko wi­dział i wod­ne li­li­je? I ni­g­dy dum­ne to kró­lew­skie cia­ło w ni­czy­ich ra­mion uści­sku nie drża­ło? Pra­gnie­nie two­je jest jak blask o wscho­dzie? Ni­g­dy w tych oczu sło­necz­nym ogro­dzie nie try­sła roz­kosz kwia­ta­mi zło­tem! ? Pójdź! Tyś jest szczę­ściem naj­wyż­szym na zie­mi!    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zwykle piszę nieregularne wiersze, nie uznaję wyższości wierszy regularnych.  Pzdr.
    • @Leszczym dzięki wielkie :) @jan_komułzykant tak masz rację dzięki za uwagę  Pozdrawiam 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...