Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Konkurs - opowiadanie o śmierci


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



amerrozzo jest ok.
ty nie.
a jaki to ma związek z wątkiem, oprócz tego, że obecnie trolujesz?

jest dość związany z wątkiem, ponieważ sugeruje wymianę w składzie jury. Po prostu ktoś, kto do jury się nadaje (amerrozzo) zastąpi tego, który jest kpiną i zaprzeczeniem rzetelnego konkursu (erlina plus grabicza)
Ech, jakiś ty...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 226
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie.
Bywaj.

Szkoda Michał, bo jesteś wnikliwym czytelnikiem, tylko od czasu do czasu nie chce Ci się

komentować, w jury... chyba byś musiał :D

Pozdro,

przemyśl to jeszcze.

Amerrozzo - hm, no nie zdążyłem zapoznać się z jego twórczością :)

Nie, sory, ale w obecnym wykonaniu ten konkurs to porażka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Fajnie, a ja apeluję, żeby nie załatwiać pod tym tematem niewyjaśnionych, osobistych

spraw egzystencjalno-empirycznych :D

Pozdro.

Czyli mamy:

* Marcin Erlin,
* Me,
* ...

Czekam na odpowiedzi zaproszonych, szczególnie: Agata Lebek, Jimmy Jordan, M.

Krzywak i jeszcze Ktoś, myślę o pięcioosobowym składzie.

Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a jaki to ma związek z wątkiem, oprócz tego, że obecnie trolujesz?

jest dość związany z wątkiem, ponieważ sugeruje wymianę w składzie jury. Po prostu ktoś, kto do jury się nadaje (amerrozzo) zastąpi tego, który jest kpiną i zaprzeczeniem rzetelnego konkursu (erlina plus grabicza)
Ech, jakiś ty...
Grabicz słyszałeś!? M. Krzywak własnie porównał ciebie do mnie! Graaabicz!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Fajnie, a ja apeluję, żeby nie załatwiać pod tym tematem niewyjaśnionych, osobistych

spraw egzystencjalno-empirycznych :D

Pozdro.

Czyli mamy:

* Marcin Erlin,
* Me,
* ...

Czekam na odpowiedzi zaproszonych, szczególnie: Agata Lebek, Jimmy Jordan, M.

Krzywak i jeszcze Ktoś, myślę o pięcioosobowym składzie.

Pozdro.
Ahahahaha! Jestem w jury! Ahahaha! I to do tego z Me! Ahahaha!
Zgadzam się. Cmok.
Me też się zgadza, ale bez całusa, bo jej wiecznie z pyska wali.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Fajnie, a ja apeluję, żeby nie załatwiać pod tym tematem niewyjaśnionych, osobistych

spraw egzystencjalno-empirycznych :D

Pozdro.

Czyli mamy:

* Marcin Erlin,
* Me,
* ...

Czekam na odpowiedzi zaproszonych, szczególnie: Agata Lebek, Jimmy Jordan, M.

Krzywak i jeszcze Ktoś, myślę o pięcioosobowym składzie.

Pozdro.
Ahahahaha! Jestem w jury! Ahahaha! I to do tego z Me! Ahahaha!
Zgadzam się. Cmok.
Me też się zgadza, ale bez całusa, bo jej wiecznie z pyska wali.

Mariusz, poczytaj posty tego chłopca i sam się zastanów nad swoją propozycją.
Nie wchodzę, rzecz jasna.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ahahahaha! Jestem w jury! Ahahaha! I to do tego z Me! Ahahaha!
Zgadzam się. Cmok.
Me też się zgadza, ale bez całusa, bo jej wiecznie z pyska wali.

Mariusz, poczytaj posty tego chłopca i sam się zastanów nad swoją propozycją.
Nie wchodzę, rzecz jasna.
mariusz, poczytaj posty M. Krzywaka ale nie staraj się ich zrozumieć, poczytaj prozę M. Krzywaka, ale napij się wcześniej. I bardzo dobrze, że nie wchodzisz M. Krzywak! Idź na spacer!
Przepraszam M. Krzywaka, że zaproponowałem mu spacer na ostudzenie emocji.
Jako pierwszy wybrany członek jury bardzo proszę pozostałych o nie trolowanie w powyższym wątku. Won mi na podwawelskie łąki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Taki jest świat. Za kilka stówek można kupić nawet konkurs. Czyli dość typowe jak na nasze czasy. Aż łza się kręci, gdy się wyobrazi, że w jury zasiadłoby kilku fachowców i zrobiło rzetelną robotę.
A tutaj co?
erlinowe targowsko próżności.

Szkoda.
Jaki problem? podaj Rakoskiemu ich nicki, niech ich wybierze, niech się fachowcy zgodzą, i konkurs może ruszać bez błazna, nie będę miał nic przeciwko temu, ale nie ty wolisz jątrzyć, kłócić się, pyskować, i łapać powietrze garściami...zamiast pomóc, doradzić, wesprzeć prozę...zmierziłeś mnie, aż ciarki przechodzą.

Ej no, nie ma 100 proc. fachowców: jedni piszą lepiej, a inni słabiej. Rzecz jasna zależy mi na

osobach, które cokolwiek się znają na pisaniu (w szerokim słowa tego znaczeniu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to teraz będziesz mógł pisaś, że znasz błazna, który podobnie żyje w Polsce, tylko, że po pierwsze zmywa ludziom głowy, po drugie siedzi przed kompem, po trzecie na poezji.org, po czwarte, dopiero zaczyna, po piąte już go ludzie zauważają. Ok?

kurde, zgłupiałem.

Aby nie ciągnąć, wyjaśniam: nie mam żadnych uprzedzeń do kogokolwiek na portalu. Szanuję wszystkich, i tych mniej, i tych bardziej zakręconych, znam osobiście tylko jedną osobę. Do pomysłu kolegi Rakoskiego odniosłem się entuzjastycznie ( lubię indywidualne inicjatywy podejmowane za własną a nie społeczną kasę). Sędziów wybiera główny sponsor, jego prawo. Kto wygra, nie wiem, ale to bez znaczenia - żywię nadzieję na rywalizację pomiędzy chętnymi, chcę widzieć ten wyścig.

Mam takie motto, które ustawia mnie po stronie przeciwnej do lewej: w życiu nic nie powinno być za darmo - dlatego daję stówę.


Fajnie - zrobimy z tego Wydarzenie Roku 2010 na poezji.org :D Niech się dzieje, też liczę

na konkretą, zdrową, na poziomie rywalizację...

A Almare nie zechciałby?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jaki problem? podaj Rakoskiemu ich nicki, niech ich wybierze, niech się fachowcy zgodzą, i konkurs może ruszać bez błazna, nie będę miał nic przeciwko temu, ale nie ty wolisz jątrzyć, kłócić się, pyskować, i łapać powietrze garściami...zamiast pomóc, doradzić, wesprzeć prozę...zmierziłeś mnie, aż ciarki przechodzą.

Ej no, nie ma 100 proc. fachowców: jedni piszą lepiej, a inni słabiej. Rzecz jasna zależy mi na

osobach, które cokolwiek się znają na pisaniu (w szerokim słowa tego znaczeniu).

No tak, ale wybierać dwóch "antyfachowców"?
Dobra, muszę spadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ej no, nie ma 100 proc. fachowców: jedni piszą lepiej, a inni słabiej. Rzecz jasna zależy mi na

osobach, które cokolwiek się znają na pisaniu (w szerokim słowa tego znaczeniu).

No tak, ale wybierać dwóch "antyfachowców"?
Dobra, muszę spadać.
You talkin' to me? To przestań proszę.
Bo wiesz, mnie teraz obowiązuje pewien poziom.
Leć długo, ląduj boleśnie i niech ci się...
Przepraszam M. Krzywaka, że nie będę z nim więcej rozmawiał, ale zostałem członkiem jury i jak M. Krzywak wystartuje w konkursie to mogę zostać posądzony o czarną magię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kurde, zgłupiałem.

Aby nie ciągnąć, wyjaśniam: nie mam żadnych uprzedzeń do kogokolwiek na portalu. Szanuję wszystkich, i tych mniej, i tych bardziej zakręconych, znam osobiście tylko jedną osobę. Do pomysłu kolegi Rakoskiego odniosłem się entuzjastycznie ( lubię indywidualne inicjatywy podejmowane za własną a nie społeczną kasę). Sędziów wybiera główny sponsor, jego prawo. Kto wygra, nie wiem, ale to bez znaczenia - żywię nadzieję na rywalizację pomiędzy chętnymi, chcę widzieć ten wyścig.

Mam takie motto, które ustawia mnie po stronie przeciwnej do lewej: w życiu nic nie powinno być za darmo - dlatego daję stówę.


Fajnie - zrobimy z tego Wydarzenie Roku 2010 na poezji.org :D Niech się dzieje, też liczę

na konkretą, zdrową, na poziomie rywalizację...

A Almare nie zechciałby?

Nie, dziękuję. Zadeklarowałem się finansowo. Gdybym przystał, mogło by się wydawać, mógłbym zostać posądzony o to, że inwestuję stówkę, by posiąść udziały w głównej nagrodzie, która może wynosić kilka setek ( pomarzyć, dobra rzecz ). :)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Fajnie - zrobimy z tego Wydarzenie Roku 2010 na poezji.org :D Niech się dzieje, też liczę

na konkretą, zdrową, na poziomie rywalizację...

A Almare nie zechciałby?

Nie, dziękuję. Zadeklarowałem się finansowo. Gdybym przystał, mogło by się wydawać, mógłbym zostać posądzony o to, że inwestuję stówkę, by posiąść udziały w głównej nagrodzie, która może wynosić kilka setek ( pomarzyć, dobra rzecz ). :)))

To fajnie. Nie da się ukryć, że mamona jest jednym z czynników motywujących do pracy.

Nie wnikam, czy jest to "dobre", a może "złe"?

Wsparcie finansowe mile widziane - jak na razie planuję (dla osoby z pierwszego miejsca)

wydać 200 złotych, jeśli się Ktoś dorzuci, będzie supcio, a nóż, może komuś kasa się przyda,

i niekoniecznie na piwo :D


Czyli, jeśli dobrze rozumiem, mielibyśmy już kowtę 300 złotych (dla pierwszego miejsca).

Pozdro.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Cała tematyka moich postów ogranicza się do wierszy i lyricsów z kilku krajów: Persji, Rosji, Japonii, Chin, Brazylii, rzadziej Włoch i Skandynawii. Na przykład temat japoński https://poezja.org/forum/utwor/182069-wakacje-miłości-koi-no-bakansu/ https://poezja.org/forum/utwor/188983-zimowy-krajobraz-cieśniny-tsugaru-winter-seascape-of-the-tsugaru-straits/ https://poezja.org/forum/utwor/181501-shadow-klss-pocałunek-cienia/ https://poezja.org/forum/utwor/204337-arse-is-a-book-dupa-to-książka/ https://poezja.org/forum/utwor/182414-a-sudden-discovery-nagłe-odkrycie/ https://poezja.org/forum/utwor/189045-nad-morzem-nad-morzem-niebieskim-by-the-sea-by-the-blue-sea/ https://poezja.org/forum/utwor/209201-enka-prefecture-prefektura-enka-演歌県/ https://poezja.org/forum/utwor/209775-najsłynniejszy-wiersz-haiku-przez-basho-bashos-most-famous-haiku/ https://poezja.org/forum/utwor/183254-hokku-użytkownika-basho-matsuo/ nie licząc stron, na których tematyka Japonii jest powiązana z innymi tematami lub jest reprezentowana przez moje własne japońskie opusy.    
    • @Tyrs To beznadziejny przypadek z ego na wysokiej orbicie... okołośmietnikowej. Na każdym portalu ma ,,swoich" czytelników.    A tak na serio, to startuje w konkursie erekcjato a tam jest ogromna kasa... więc nie przeszkadzaj jej w pracy i nie zaczepiaj, bo menopauza przeszła po niej i nie zostawiła nic z delkatności... zresztą sam zobaczysz w jaki sposób Ci odpisze. Generalnie szkoda naszej wrażliwości....   DOBREGO DNIA

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • stoję  wpatrzony w lustro  a świat  świat przechodzi obok  chciałbym  mu coś powiedzieć    może...  nawet wykrzyczeć    brak odwagi   4.2024 andrew  
    • (Na motywach powieści „Piknik na skraju drogi”, Arkadija i Borysa Strugackich)   ***   Dlaczego wylądowali? Nie wiadomo. Zostawili w powietrzu dziwnie mżące kręgi, które obejmują szumiące w nostalgii drzewa.   Które kołyszą się i chwieją w blasku księżyca albo samych gwiazd… Albo słońca... Albo jeszcze jednego słońca…   Powiedz mi, kiedy przeskakujesz płot, co wtedy czujesz? Nic? A co z promieniowaniem, które zabija duszę?   Wracasz żywy. Albo tylko na pozór żywy. Bardziej na powrót wskrzeszony. Pijany. Duszący się językiem w gardle.   Sponiewierany przez grawitacyjne siły. Przez anomalie skręcające karki.   Słońce oślepia moje zapiaszczone oczy. Padającymi pod kątem strumieniami, protuberancjami…   Ktoś tutaj był (byli?) Bez wątpienia.   Byli bez jakiegokolwiek celu. Obserwował (ali) z powodu śmiertelnej nudy.   Więc oto razi mnie po oczach blask tajemnicy. Jakby nuklearnego gromu westchnienie.   Ktoś tu zostawił po sobie ślad. I zostawił to wszystko.   Tylko po co?   Piknikowy śmietnik? Być może.   Więcej nic. Albowiem nic.   Te wszystkie skazy…   Raniące ciała artefakty o upiornej obcości.   Nastawiając aparaturę akceleratora cząstek, próbujemy dopaść umykający wszelkim percepcjom ukryty świat kwantowej menażerii   Przedmioty w strumieniach laserowego słońca. W zimnych okularach mikroskopów…   Nie dające się zidentyfikować, obłaskawić matematyczno-fizycznym wzorom.   Bez rezultatu.   *   Zaciskam powieki.   Otwieram.   *   Przede mną pajęczyna.   Srebrna.   Na całą elewację opuszczonego domu. Skąd tutaj ta struktura mega-pająka?   Pajęczyna, jak pajęczyna…   Jadowita w swym jedwabnym dotyku. Srebrzy się i lśni. Mieni się kolorami tęczy.   Ktoś tutaj był. Ktoś tutaj był albo byli. Ich głosy…   Te głosy. Te zamilkłe. Wryte w kamień w formie symbolu.   Nie wiadomo po co. Kompletnie nie do pojęcia.   Milczenie i cisza. Piskliwa w uszach cisza, co się przeciska przez gałęzie, żółty deszcz liści.   W szumie przeszłości. W dalekich lasach. W jakimś oczekiwaniu na łące…   Elipsy. Okręgi.   Owale…   Kształty w przestrzeni…   Fantomy przemykające między krzakami rozognionej gorączką róży. W strumieniu zmutowanych cząstek. Rozpędzonych kwarków…   Rozpędzonych przez co?   Przez nic.   Po zapadnięciu mroku liżą moje stopy żarzące się lekko płomyki. Idą od ziemi. Od spodu. Ich obecność to pewna śmierć.   Sprawiają, że widzę swoje odbite w lustrze znienawidzone JA.   W głębokich odmętach  schizoidalnego snu. Zresztą wszystko tu jest śmiertelne i tkliwe. Pozbawione fizycznego sensu.   (Kto chce skosztować czarciego puddingu?   Bar za rogiem stawia)   Dużo tu tego. W powietrzu. I w ziemi.   W nagrzanych od słońca koniczynach, liściach babiego lata.   Krążyłem tu wokół jak wielo-ptak. W kilku miejscach jednocześnie.   I byłem wszędzie. I byłem nie wiadomo, gdzie. Tak daleko na ile pozwala wskrzeszany chorobą umysł   Tak bardzo daleko…   Wystarczy dotknąć złotej sfery, aby się wyzbyć wstrętnego posmaku cierpienia…   Gdyby nie ta przeklęta wyżymaczka, która zachodzi śmiertelnym cieniem drogę…    (Włodzimierz Zastawniak, 2024-04-20)      
    • Powiem tak, Dziewczyno - lecz się, niekoniecznie przez pisanie. Kiedyś się udzielał Kiełbasa, czy coś takiego. To było równie prostackie i wulgarne. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...