Makar Bora Opublikowano 28 Października 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 zadeptałem w łazience rybika takie małe oślizgłe stworzątko myślicie że niechcący otóż nie będę się mścił raczej ze złości i z premedytacją na mojej ręce podanej życzliwie ludzie podeptali palce byli niedobrzy a czy ja muszę być dobry nie otrzymałem wdzięczności tylko zawód i ból teraz stanę się podły nie przepuszczę muchom i pająkom stonodze powyrywam połowę a niech sobie kuleje tylko z kobietami nie poradzę te ich łzy na rzęsach gładkości białe słodkości i ta buzia z miną anioła wiem ze oszukają ale przez chwilę będę żyć Marian Borowski. 28.10.2009, Gdynia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anna_Para Opublikowano 28 Października 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Najbardziej podoba mi się stonoga! Coś jest, jakiś paradoks, żart. Potem: owszem, owszem, ale...troszkę zbyt dosłownie. Podsumuję, bo nie wybrzydzam: wiersz się podoba. Pozdrawiam, Para:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się