kiedy trzymam cię za rękę

[Tymek Haczka]

kiedy trzymam cię za rękę,

twoje drugie „ja” już się rozbiera,

idziemy do łazienki,

kafelki falują jak morze,

żywioły w tobie budzą się i gasną.

 

mówisz „Lore!”, a brwi

wiją się w grymasie dawnego głupstwa

nad oczami mętnymi jak płuca palacza.

 

jadę z tobą przez wszystkie wersje ciebie:

tę, co tańczyła na weselu,

tę, co krzyczała na dzieci,

tę, która pierwszy raz się zakochała

i tę, która dziś pyta mnie, jak mam na imię.

 

kiedy trzymam cię za rękę,

to jest jedyne, co łączy cię

z jakimkolwiek „tu”,

z jakimkolwiek „teraz”.

 

pytasz, czy idziemy do łóżka,

ja poprawiam poduszkę,

podciągam barierkę,

liczę oddechy.

dla ciebie każda noc

jest jeszcze jedną szansą na młodość,

dla mnie – kolejną służbą.

 

„nie spiesz się” – mówisz – „czas jest nasz”,

a ja wiem, że twój zegarek

rozsypał się na sekundy bez dat.

 

może dziś zaśniesz spokojnie,

może będziesz wołać kogoś,

kto nie żyje od trzydziestu lat,

może będziesz się śmiała,

że w szufladzie rosną ci kwiaty.

 

o świcie otwieram okno,

wpuszczam świeże powietrze,

zapalam lampkę, żeby wygonić resztki nocy.

 

witasz dzień nie pamiętając,

że wtuliłaś się we mnie jak dziecko,

że płakałaś, że się bałaś,

że znowu trzeba było zmienić prześcieradło.

 

kiedy trzymam cię za rękę,

cały mój patos spada na ziemię

razem z tym, co nie utrzymało się w ciele.

[violetta]

Fajnie tak trzymać za rękę i cały czas być z kimś:)

@Tymek Haczka Tytuś bardzo ladne:)

[tie-break]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Biorąc pod uwagę treść wiersza, ja bym nie powiedziała, że podmiot liryczny czuje się fajnie.

 

[violetta]

@tie-break bo człowiek czasem szuka dziury w całym:) czas zmienić stosunek do życia:)

[Tymek Haczka]

@violetta & @tie-break

Dziękuję za odwiedziny. Ponad dekadę temu, w trakcie studiów, przeszedłem ścieżkę pielęgniarza paliatywnego. Dlatego pozwoliłem sobie obdarzyć PeeLa częścią tamtego świata. 

[tie-break]

@violettaOdnoszę wrażenie, że Ty nie czytasz ze zrozumieniem, albo w ogóle nie czytasz wierszy, które komentujesz, tylko piszesz pod nimi cokolwiek. 

[violetta]

@tie-break tak rozumiem, może mój móżdżek jest malutki:)

[MIROSŁAW C.]

@Tymek Haczka

Tak przy okazji,  wiersz przypomniał mi książkę pt. "Święto ognia" Jakuba Małeckiego . 

Polecam obie lektury :)

Pozdrawiam. 

 

 

[Robert Witold Gorzkowski]

@tie-break jak byłem na innym portalu BEJ. Też była taka osoba jak tu Violetta wchodziła na każdy wiersz i lajkowała i dawała zwykle taki komentarz: wiersz zatrzymał, albo z tytułów skopiowane słowa i komentarz. Ja rozumiem że można zrobić komentarz który nie pasuje piszącemu, ale nie można „Fajnie tak trzymać za rękę i cały czas być z kimś:)”. Tu ewidentnie przeczytany był tylko tytuł, bo ja nie znajdowałem słów pocieszenia dla autora w jego cierpieniu gdyż nie było wiadomo z wiersza o kogo chodzi bałem się że o osobę najbliższą, jednak to były zapiski z przeszłości to już tak mniej boli choć napewno to duże przeżycie. Na beju napisałem wiersz „dla mojego kochanego Taty” który mówił w treści o trudnej z nim relacji zakończonej traumą na całe życie. I wtedy dostałem lajka od tej osoby i komentarz „fajnie mieć takie relacje z Tatą. Dlatego uważam że osoby które komentują nie czytając wiersza aby jak najwięcej dać lajków i w zamian oczekując na rewanż, wykazują się brakiem szacunku dla autora. Żeby nie było nikogo nie hejtuję proszę tylko o to że jeśli nie czytasz wierszy nie zostawiaj komentarzy. Bo jak osoba pisząca może się po tym czuć. 

[Tymek Haczka]

@MIROSŁAW C. Ostatnio w telewizji puszczali ekranizację (zapamiętałem rolę Pani Preis jako Józefiny). Dziękuję za polecenie i odwiedziny! 
Również pozdrawiam serdecznie. 

@Robert Witold Gorzkowski

wymiar paliatywny, funkcjonujący równolegle z tym „codziennym”, bywa wręcz przerażający. Zawsze starałem się trzymać „gardę” aby człowiek, który mnie widzi, czuje, miał poczucie bezpieczeństwa, spokoju - mimo iż w środku byłem też bardzo przerażony. 

Edytowane 2 godziny temu przez Tymek Haczka (wyświetl historię edycji)

[Amber]

@Tymek Haczka Witalizm i kruchość w poszukiwaniu wspólnego punktu odniesienia. Ludzie w tym zawodzie powinni regularnie zmieniać stanowiska, żeby nie zobojętnieć. W zasadzie to jest również wskazane w każdym innym zawodzie. Pozdrawiam.

Edytowane 1 godzinę temu przez Amber (wyświetl historię edycji)

[Tymek Haczka]

@Amber tak, ale realia są niestety inne. 
Dziękuję za odwiedziny.