Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

w bezładnej martwej gęstwie mrozem oprószonej

w bezkształtnej plątaninie liści krzaków śniegu

gdzie butwieją pod płotem pędy rozrzucone

chwieją się płowe wiechcie piastunki ogrodu

 

i w chmur nawale zbladłej pod groźbą pożogi

gdy nikt nie szuka szczęścia nadziei litości

a ziąb przeszywa kiście jarzębin i głogi –

wiesz tylko ty miechunko jak czekać w miłości

 

jak trudno jest trwać w grozie strachu poniewierce

znosić czas niepogody zawieję grudniową

by w czymś na kształt ludzkiego zetlałego serca

ocalał choćby akcent – jeden czuły – owoc

Edytowane przez Dariusz Sokołowski (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...