Kiedy młoda księżniczka Wanda,
Młodzieńczymi instynktami wiedziona,
Nad rzekę Wisłę się udawała,
W rozmyślaniach swoich się zatapiała,
Bowiem każda młoda dziewczyna,
Sama jest niczym wielka rzeka,
W naturze swej nieodgadniona,
Młodzieńczymi ogniami od wewnątrz palona,
Bacznie wsłuchując się w szum Wisły,
Młode dziewczę rozpuściło swe długie włosy,
Włosy niczym sama Wisła długie,
Końcówkami swymi do samej ziemi sięgające,