Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

któregoś dnia ktoś spadł z nieba

nawet nikt tego nie zauważył

wnikną w świat bez większego znaczenia

rozmył się blask padający za nim

wyjrzał z za chmur by zobaczyć świat

bo nie mógł uwierzyć w to co o nim mówią

i gdy tylko spojrzał w dół to odrazu spadł

przyciągnięty do ziemi zdziczałą naturą...

Na chodniku leży bóg

bezradnie wpatrzony w bezkres nieba 

i choć posiada świat u stup

ty po nim depczesz myśląc że go nie ma

wtopił się w tło by zrozumieć problem

objąć wzrokiem każdego z nas

i uwierzyć w to że gdy wróci spowrotem

będzie mógł spokojnie

położyć się spać

jednak przyćmiony w cieniu ludzkiej obojętności

zraniony kłamstwem

płynącym z pięknych ust

pominięty w kolejce pragnących wieczności

kopiących od dawna swój własny grób

na chodniku leży bóg

bezradnie wpatrzony w bezkres nieba

i choć posiada cały świat u stup

ty po nim depczesz mówiąc że go nie ma ...

na końcu upadł od ciężaru bólu

którym tak mocno obdarzył go człowiek

spojrzał  w górę nie oczekując cudu

pragnąc jedynie nie otwierać powiek

był każdym z nas zmarzniętym i biednym

głodnym spragnionym potrzebującym snu

i sięgając dna modlił się bez przerwy

byśmy wybaczyli sobie stając u jego wrót...

na chodniku leży bóg

bezradnie wpatrzony w bezkres nieba

spłacając dawno zaciągnięty dług

za tych którzy sami boją się wyjść z cienia...

 

 

Opublikowano

Jest trochę błędów ortograficznych, które psują odbiór. Przed publikacją najlepiej sprawdzić wszystko w odpowiednich program, które sa free:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

wniknął

 

zza

 

stóp

 

z powrotem

 

Bez sensu ta wielka litera, ale podoba mi się Twoja myśl, która skojarzyła mi się z człowiekiem bezdomnym, który jest bogiem.

 

Całkiem fajne. Podoba mi się przesłanie.

Popracuj koniecznie nad błędami.

Powodzenia.

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...