wyklęty romantyk
-
Postów
66 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez wyklęty romantyk
-
-
Moja najdroższa, łąko zielona.
Nieraz doznałem cudnej rozkoszy
z nieskazitelnego jej łona.
Tam gdzie tory przemierzałem-
ostra zarazem subtelna,
wszechobecna woń bzów.
Tam gdzie ukąszenie pszczoły
nie płaczem skutkowało
lecz uśmiechem na i tak radosnej gębie.
Tam gdzie w wyszczerbionym płocie
przedostatnia odpada sztacheta.
W płocie wyszczerbionym ale swoim.0 -
Możę i masz rację
postaram się popracować nad tym.
Dziękuję0 -
'Niewitalnymi' czyli strach daje dodatkowych sił do ucieczki. Mobilizuje.
Agoniae - to ofiara.
a puenta taka jest specjalnie.
Po co z prostego robić proste :)0 -
Widzę wygłodniałego lwa
ochoczo sunącego na swą ofiarę.
Widzę bezbronną antylopę
z błyskiem w oczach,
nie odwiatru
lecz od przeraźliwego strachu
dającego niewitalnych sił do ucieczki.
Pytanie, kiedy tylko to się stanie?
Wschodzące słońce
przeszywało mrok ukazując rozległą
nieogarniętą widnokręgiem sawannę.
Promienie coraz to bardziej upiększały
tło dramatycznych wydarzeń.
Lew dopadł swoją ofiarę.
Nieskuteczność łatwości życia przeraża.0 -
dziękuję i pozdrawiam.
Myślę, że następny będzie łatwiejszy.. ( boje się, że aż za bardzo ) :)0 -
Mariuszu to chyba się nie rozumiemy :P
0 -
Tak Wściekły Azocie dobrze zinterpretowałeś przeszkodę na swój sposób jeśli zrozumiałem Cię dobrze :P
0 -
kolokwialnie: "jest to o kolesiówie, która spieszyła się na autobus lecz przystanęła na czerwonym świetle, a następnie po zapaleniu się zielonego przejście dla pieszych w jej dużych szpilkach stanowiło dużą przeszkodę. Po dojściu na przystanek zorientowała się, że za 3 min ma np. następny autobus"
0 -
Biegła- śpieszyła się,
Wysokie obcasy butów szorowały o białe pasy
wystające ponad ciemną, integralną część asfaltu.
Szarość wczesnego świtu - pozbawiony słońca
przeszywała punktowa łuna czerwonego światła-
co jakiś czas na zmianę z zielonym-
bijąca od niewysokiego lecz widocznego słupa
stojącego po drugiej stronie miejskiej barykady.
Czerwone- niecierpliwe spodziewanie się…
Zielone- gotowi, do biegu START
Śpiesz się ale powoli.
I dotrzymując kroku tej śmiałej teorii-
Nie zdążyła.
Przez kontur przyklejonej na szybie przystanku
Kartki- poplątanej kombinacji godzin i miejsc
zajaśniały promienie wschodzącego już słońca
dając poczucie opanowania i wtórnej punktualności.0 -
Ela dziękuje.
Mniej więcej dobrze zrozumiałaś, na swój indywidualny sposób :)0 -
Pogrąża się…
w glebę wgryza…
wbija w głąb obronnej skorupy
skrytej pod powierzchnią
rozległe miniaturowe tunele
tworzą obszerną siatkę wielorakich spraw
nie możliwą do ogarnięcia dla ludzkiego rozumu
tylko jeden korytarz, ten jeden jedyny
poprowadzi w głąb prawdziwych zawirowanych zdarzeń
nie zdradzając alternatyw
przypisanych dla innych podziemnych korytarzy
które stają się nieważne natychmiast
w momencie dokonania wyboru
tunele - poszerzają się
przez nieuniknioną inwazję agresora
druzgocąc efekt długotrwałego wysiłku
tysiące zjednoczonych elementów
działających na rzecz wspólnego celu
jeden mały, a zarazem ogromny tłum
scala się dla obrony swej najwyższej wartości
jednak Cyclopes bez najmniejszej trudności
w granicach dobrego smaku
coraz docielkej wsuwając aparat gębowy
skonstruowany podłużnie tak by
dotrzeć do najbardziej interesujących go pomieszczeń
i mrówkojad
powoli bez pośpiechu
zjadł cholerne mrówki0 -
Ja Cię przepraszam i nie chciałem urazić. Krytykę przyjmuję i dziękuję :)
Również kulturalnie pozdrawiam0 -
zawiało hmm chamstewkiem, lub dogłębną szczerością ;]
0 -
.... Mickiewicz O.o :-)
0 -
Urzekające, piękne. Bardzo doby utwór jak dla mnie, jakbym otworzył podręcznik do języka polskiego... przypomina mi się szkoła średnia i próby interpretacji ehh
0 -
... czyli się podoba?:P
0 -
Życie to plątanina kolorów
wyrażona poprzez odcienie bieli i czerni.
Biel potrafi słodkościami oczy zaćmić,
czerń, złem jako narzędziem naprawczym, zmienić.0 -
na początku czytania rzuciła mi się taka rzecz w oko...
Cytatz południowego zachodu
szedł niespiesznie poszarzały anioł
dla mnie bardziej zrozumiałe byłoby:
"z południowego zachodu
niespiesznie szedł poszarzały anioł"
gdyż bardziej akcentuje to czynność powolnego chodu anioła i nie daje złudzenia odniesienia się tego przymiotnika do "poszarzały anioł"
ogólnie całość pozytywnie.
Pozdrawiam0 -
stety alblo niestety z "rękawa" i z autopsji oczywiście.
PS. Chciałem odpowiedzieć0 -
Najgorszą chorobą jest
Choć nie boli w duszy żre
Podstępnie do serca skrada się
Spustoszenie w klatce sieje
Jak żołnierzyk z cekaemem
na oślep strzela
Ślepakami
Ten żołnierzyk roześmiany
Wnet twą miłość hen powali
Nie daj się
Więc walcz w obronie
Weź pepeszę w swoje dłonie
Naładuj ostrym nabojem
I jednym celnym silnym strzałem
Nie zaś całym arsenałem
Pozbaw życia żołnieżyka
Niech mu zegar już nie tyka
Niech mu uśmiech z mordy znika!
Niebiańskim strumykiem
Krew popłynie
Jak spokojna woda w Łynie
Oszyści
Obmyje0 -
heh trafna sugestia :)
0 -
Srrrry, że wypowiem się w tak krytyczny sposób, ale dla mnie nie trzyma się to kolokwialnej kupy.
0 -
pieszczę twe ciało
delikatnie, swobodnie,
za oknem ptaki
ćwierkają gramotnie,
tkliwy oddech -
lekki powiew wiatru
zbliża się do ucha
paraliżując jak prąd
to jest mój dla Ciebie hołd
w połowie świadoma
otwierasz mdłe oczy
zarumienioną twarz
przepełnia eros rozkoszy
bogini amorów
rozwiń swe skrzydła
tak, tak o miłości niewinna
zawiń kochanków
do końca w swe sidła
by namiętność
oddechu do końca
ich wyzbyła0 -
Porównać ją można do mlecznej krowy.
Gdy beczy i ryczy- nażre się i napoi.
Krowa co dużo beczy mało mleka daje.
Do nieodwzajemnionego erosu można
przenieść te rolnicze zwyczaje.
Niby czuje dużo lecz nie tak wiele
by huczne wyprawiać wesele,
by przed ołtarzem stanąć w kościele.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Próba fraszki0
Tam gdzie mi najlepiej
w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Opublikowano
Powtórzenie "tam" użyłem celowo aby nadać rytmiczności... może nie potrzebnie. :)
P.S. jakie sąsiedztwo... ? :)