EWA_SOCHA
-
Postów
1 623 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez EWA_SOCHA
-
-
ale o co chodzi wogóle? :)zbyt mało żartobliwe, albo zbyt mało poważne, i zakończenie, takie hmm,
no kopa na koniec trzeba, a nie jakieś takie pitu pitu: dla dusz wrażliwych na świecie braknie miejsca;
pozdrawiam
ewa0 -
no, jak bezkarnie, to mnie namówiłeś;
"A ty to przecież trochę oszukujesz z tą tandetną zapchajdziurą
nazywasz ją na „p” i ja też na „p”
ty – „poezja”, ja bardziej wulgarnie
i widziałem ciebie na bazarze
jak pytałeś się jej nieśmiało: „za ile” ? wyglądałeś groźnie, taki styl apasza
wyryłeś sobie na twarzy
czasem i Prometeusz pragnie, pamiętaj
gdy wstyd ci tego, ja się niczego nie wstydzę
wiedz o tym, że każde słowo jak sprzedajna zdzira nigdy za tobą nie zapłacze…"
więcej pomarudzę jak się pojawisz;)
pozdrawiam
ewa0 -
temat dla mnie jest nudny, przez co i wiersz jest mało interesujący, co do technicznych, nie będę się czepiać, bo lepiej zwyczajnie napisać nowy wiersz;
pozdrawiam
ewa0 -
literówka "przyjażni";
dobre na urodzinowo imieninowe wypadki; tylko coś końcówka siada;
pozdrawiam
ewa0 -
dzięki za wgląd Bartku:) tak czasem mam lepsiejszy humor;
pozdrawiam
ewa0 -
gdzieś literówkę w 2 strofie widziałam;
z całego wiersza podoba mi się to :"mrok pulsuje bylecieniami"
reszta mnie nie porywa i nie zaciekawila, do tego oko mi się połamało na wersyfikacji;
pozdrawiam
ewa0 -
coś nie mam nastroju, no czegoś chyba nie mam, bo mnie zupełnie nie ruszył ten wiersz, zakończenie trochę ratuje, ale takie pitu pitu to dla mnie;
pozdrawiam
ewa0 -
mam nadzieję, że jej nie zamordował, jakoś nie podchodzi, chyba, że czegoś nie łapę;
pozdrawiam
ewa0 -
autoprezentację owszem; ale poezji w tym nie widzę;
pozdrawiam
ewa0 -
CytatEwo, mi chodzi o pytanie- co jest co? noc jest do innego wersu
pozdrawiam ciepło ES
a widzisz, bo ja gapa jestem, przygłucha i przyślepa;
:)0 -
Cytatcokół mi się należy
aha
podoba mnie się
ale szlag- ier ;)
o tak wytrzymały jesteś :) nawet dwa cokoły i obelisk, obelix, asterix i spiderix też;)0 -
zacznę od tego wersu, który budzi twoje wątpliwości;
krzesło podpiera drzwi, by np wiatr ich nie uchylił, a z drugiej strony spełnia rolę psa, który przywiązywany jest kiedy właściciel się na chwilę oddala,
i tak krzesło pilnuje domu, na wypadek...
co do wersyfikacji jeszcze przemyślę, bo faktycznie płynniej się czyta, ale wiersz budowany byl dla obrazu, by ten mógł wybrzmić w pełnych wersach,
sama nie wiem, jeszcze przemyślę; przeczytam to za jakiś czas i zobaczę co bardziej pasuje;
dziękuję za wgląd i propozycję zmian:)
pozdrawiam serdecznie
ewa0 -
Cytat
Nie bedę mógł zasnąć! Maaamoooo.....
tak synku?
- teraz dopiero nie będziesz mógł zasnąć:))))))))
Ty nie jesteś moją mamą, ty jesteś be.
;)
byłabym nieskromna, gdybym dyskutowała na temat "be", a co tam! e no... Bartek!
a że baby są jakie śa, to ja ci dam!!!
a masz!:
Nabrzeże ramion puste. Niespokojna – czekasz, wejrzeniem gwiezdnej nocy szlifując ocean. Smukła latarnio. Światło na świat wschodzi znowu źrenicy czarną tarczą, niczym księżyc w nowiu.
a jak będziesz grzeczny, to napiszę Ci też inne interpretacje,
kłaniam się; jakże grzeczna i skromna
ewa0 -
Cytat
Doprawdy mnie przeraziłaś - nawet ja bym tego nie wymyślił, zaraz pozmieniam:)
A tymczasem - ławice migrujące, pamiętaj: ławice migrujące, do jasnej Anielci!!!
:P
ławice migrujące no tak, nie dość, że srebrne zęby, to jeszcze zez...matko!
tak wiem, sama się odsyłam do kąta:)
Nie bedę mógł zasnąć! Maaamoooo.....
tak synku?
- teraz dopiero nie będziesz mógł zasnąć:))))))))0 -
Cytatja wrócę, kiedy pozbędę się obrazu zderzających przy pocałunku zębów peela z srebrnymi zębami peelowej,
;)
Doprawdy mnie przeraziłaś - nawet ja bym tego nie wymyślił, zaraz pozmieniam:)
A tymczasem - ławice migrujące, pamiętaj: ławice migrujące, do jasnej Anielci!!!
:P
ławice migrujące no tak, nie dość, że srebrne zęby, to jeszcze zez...matko!
tak wiem, sama się odsyłam do kąta:)0 -
ja wrócę, kiedy pozbędę się obrazu zderzających przy pocałunku zębów peela z srebrnymi zębami peelowej,
;)0 -
wrażliwy peel, co robić;)
miło się czytało lekko z uśmiechem, ja odebrałam wiersz żartobliwie, mam nadzieję, że się nie urazisz, nie doszukiwałam się głębi tych oceanow:)
jeden z wersów wprawił mnie w konsternację...
"pod łódką ust żarliwych drżące srebrem echo"
łódka jak łódka; żar, no ok:) ale że echo drży srebrem??? ja cię Bartoszu przepraszam, może to ta moja galopująca wyobraźnia, a może opiłam się kawą, ale czy peelowa ma wstawione zęby ze srebra? bo po przeczytaniu tego wersu w głowie miałam obraz pełnego pięknego uśmiechu z ... srebrnymi zębami:/
pozdrawiam serdecznie
ewa0 -
a wiesz pathe, mam sklerozę... przeczyatłam ten wiersz już z 8 razy, a nie wpisałam czemu aż tyle;
już to robię;
"czepiam się neurotycznych bzów
zwężona
czary-mary nie zdziczeję będę płodną ziemią
do podziwiania na parapecie
bukietem odurzającym"
ta strofa, bo pierwsza jest o tym onym i wiesz, pasuje do każdego onego(co robić... chłopy...;));
a w tę strofę ładnie wpisałaś peelkę:)
pozdrawiam serdecznie
ewa-gapa0 -
Sosno, no mówiłam ci, że peelka, doprowadzi cię do rozpaczy? ehh, no fakt, to autorka tak gada ciągle...; a ten szlag to mnie, peelkę, czy wiersz, bo wiesz, z tym drugim może być problem natury techniczno - fizyczno - chemiczno - filozoficznej? a z tym pierwszym to całkiem realne; i już nie pamiętam co ja miałam ci powiedzieć, bo mnie zagadałeś!
:)0 -
temat mógłby okazać się ciekawym, ale niestety nie wnosisz nic nowego, wypowiadasz jedynie coś, co już intuicyjnie tkwiło w człowieku pierwotnym, daleko więc nie zaszliśmy; co do spraw technicznych, to najbardziej razi mnie enteromania, chyba, że jest jakiś cel, którego ja nie widzę,
Jeżeli na drzewo
mówią drzewo
widzą je wmawiają nam że ono jest tym
czym jest
to udajemy
że wierzymy
bo co tak naprawdę wiemy
o nazwach
drzewie
świecie
co mamy czy nie myli nas wzrok
my nie widzimy pustki
a nadajemy jej imię więc skąd pewność
że istnieje
nie ma pewności
bo czym ona jest
stanem świadomości twardym przeświadczeniem
własnego geniuszu wielkiego małego jakiegoś
idziemy po rozum do głowy
nazywamy świat
by łatwiej żyć
a jeśli za drzewem
czai się śmierć
(co do technicznej strony - przegadane, zauważ, że zapisałaś to jako luźną myśl, daleko tej formie do poezji);
te tyle moich uwag (bardziej lub mniej trafnych)
pozdrawiam serdecznie
życzę wytrwałości do takich gadzin jak ja;)
ewa0 -
CytatEWA SOCHA
Pytania skąd się biorą rymy nie bardzo rozumiem. Można zasadzić w ogródku, jak ktoś ma ochotę i ogródek, same wyrosną :)
Pozdrawiam
pytnanie było inne;
no może i z ogródka, ale jakiegoś zaniedbanego;
pozdrawiam serdecznie
ewa0 -
nie porywa, ale ma miły klimat;
pozdrawiam serdecznie
ewa0 -
nie muszę się wysilać z komentarzem, bo poprzedniczka trafnie to ujęła;
pozdrawiam
ewa0 -
to ja się spytam, skąd bierzecie wszyscy takie rymy... ludzie...
choć zmienić ścieżkę melodyjną, to nie, wszystko na jedną nutę, właściwie dwie:
bać, grać, znać, bać. mać, grać. brać, bać. kadź, grać. stać, bać, grać.
czuły, brokuły, niezguły. szczegóły, nieczuły.
z dalszą opinią się postrzymam;
pozdrawiam
ewa0
na zielonych łąkach
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
ale żeby odrazu z nożyczkami za ludźmi... Stasiu! taki nygus byłaś?
:) piękny wiersz!!!!
CMOK!