Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

katarzyna gocałek

Użytkownicy
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez katarzyna gocałek

  1. po cichu
    podejdę do Ciebie
    po ciężkim dniu
    gdy będziesz już spał

    wtulę się w ciszę wokół
    tak delikatnie jak umiem
    albo jeszcze bardziej

    nie chcę żadnych słów

    nie obudzę Cię

    nie przerwę snu

    wsłucham się w Twój oddech
    wtulę w ciepłe ramiona

    i znajdę to czego szukało moje serce
    z tęsknoty utkane

    siebie
    przy Tobie
    w Tobie

    i zasnę bezpiecznie...

  2. coraz mniej się chce
    gdy nie widać owoców swojej modlitwy
    gdy zamiast słońca dostajesz deszcz
    i na odwrót
    gdy chcesz się wycofać
    prosisz o jakiś znak
    a tu żadna góra nie rzuca się w morze na twoje żądanie
    a ty cierpliwie czekasz
    i nie wiesz jak długo jeszcze
    będziesz błądził
    po granicy swojego być - nie być

  3. Witam!
    Jestem nowa i sama nie dokońca potrafię się tu znaleźć, ale muszę to napisać.
    Coś w Tobie jest, bo nie ograniczyłam się do przeczytania tylko tego wiersza, ale prosze nie rymuj. Jak widzę rymy dostaje gęsiej skórki i na niczym innym nie jestem wstanie się skupić, do tego nie za bardzo Ci to wychodzi. One są banalne: poranka-ranka, kiedy-biedy. Do końca też nie rozumiem o co Ci chodzi. Przykro mi.

  4. ON

    ciii...
    po cichutku
    ukryci
    przed ciekawskim wzrokiem
    my

    ciii...
    razem
    obok siebie
    tak blisko
    że i oddech jedno się staje

    ciii...
    nie zakłóca ciszy bez
    subtelny
    nie zadrży na wietrze
    bo mu nie ulegnie
    więc to ty drżysz

    ciii...
    obejmę cię mocniej
    jesteś bezpieczna


    ONA

    ja upojona zapachem
    drżę w twoich ramionach
    zawsze lubiłam
    zapach bzu

    w twoje oczy patrzę
    i widzę siebie w bzie
    do twarzy mi w bieli i fiolecie
    i w twoich oczach

    jesteś blisko
    tak blisko że tylko ja wiem
    co nas dzieli
    jeszcze

    i bez wokół
    i my
    i nikt więcej

  5. dziś rano
    razem ze mną obudził się mój smutek
    utajony
    bo w oczach go nie widać
    i nigdy nie wiem gdzie śpi
    bo noce ciągle spędzamy osobno

    gdy wstałam wyłączyć budzik
    spojrzał przez okno mych oczu
    po części obecnych tam jeszcze
    na świat
    zachwycił się pogodą
    wziął głęboki oddech
    z porywistego wiatru
    i ciężkich chmur
    postanowił być przy mnie cały dzień

    i był

    na szczęście już blisko noc

    18.11.2004r

×
×
  • Dodaj nową pozycję...