woller
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez woller
-
-
Panie Piotrze,
Proszę obserwować niebo. Barwa, jej intensywność silnie zależy od tego, jaki fragment nieba obserwujemy. Na bezchmurnym niebie, te jego fragmenty usytuowane blisko słońca są pozbawione barwy, dominuje biel; dalej od niego pojawia się błękit. Gdy obracamy głowę od słońca, niebo staje się intensywnie błękitne. Na wprost słońca, zwłaszcza latem, tuż nad horyzontem niebo staje się granatowe. Świetnie to wida na niektórych obrazach Vicenta van Gogha.0 -
Brzask, śpiew ptaków
Granat nieba penetruje okno
Jesteś zły ojcem, rzekła mi córka0 -
klucz Boskim instrumentem,
gdy w moich rękach
drzwi nie otwiera,
wolność mi daje.
Bóg, który? i dlaczego?
Bogowie wskazali na mnie.
jam poeta,
niebieski wycieruch.
myślałem żem trup ludzki,
drzewo, kamień,
zwyciężony przez moc,
klucz czarny.
wolny jestem – ta ławka jest moja.
ja i niebo.
niebieski granat od słońca ucieka,
ja gonię.
ból deski,
szał radości tak wielki o pierś uderza.
nic nie muszę,
nie wolno mi.
wychodzę na wspomnienie,
ściśnięty do lotu,
między godziny,
parzystej wskazówki.
dźwięk miasta tak radosny,
słońce, co o basen prosi,
ja.
ja? dlaczego o Bogowie?
widzę to tak wyraźnie.
chcę, co mogę.
nie jestem maszyną,
ziarnem ludzkiego kryształu
ból radości, uderzenie ciszą,
milczenie błękitem,
wspomnienie kształtem dojrzałych myśli,
uczucie dwudziesto drugiej wiosny.
marzenie nie tak realne
jak to, co widzę.
głos nie boski
podnosi mnie z ławki.
wstałem, jestem w ich - w moim,
świecie bez myśli, świecie automatów.
trupem jestem
powrócony do życia.
beton lepszy od drzewa,
lepszy od wszystkiego.
słońce z za betonowego domu.
żegnaj mój spokoju.0 -
Czy jestem dziś ?
Ja już byłem.
Dni wiele wstecz...
Jeszcze wczoraj w dziś wkroczyłem.
Czy ja żyję, czy też żyłem?
Mogę jeszcze odejść wstecz.
Wiele razy to robiłem
Gdzie to było?
Gdzie się śniłem?
Czy trwam w przód
A może wstecz
Jest nadzieja.
Kiedyś żyłem.
....0 -
Dziękuję wszystkim za komentarze.
Kasia dziś ma dwadzieścia jeden lat.
Kiedy recytowałem rymowankę Kasia miała trzy a może cztery lata.
Rymowanka była, o ile pamiętam dłuższa i nie istniała w zapisie.
Ponieważ nie znam się na ‘nutach’ miałem kłopot z jej zapisaniem.
Poniżej rekonstrukcja pierwotnej dłuższej wersji.
'Tu tu,
tu tak.
Tu tu,
tu tak'
"Tu tu,
tu tak,
Tu tu,
tu tak"
Co stuka
tu tak?
'Tu tu,
tu tak.
Tu tu,
tu tak'
To ja
Wieloptak
stukam
Tu tu,
tu tak0 -
cień pszczoły miodnej
letni wiatr rozkołysał
różowe dalie0 -
'Tu tu,
tu tak'
"Tu tu,
tu tak"
Co stuka
tu tak?
'Tu tu,
tu tak'
To ja
Wieloptak
stukam
tu tak0
jutro
w Fraszki i miniatury poetyckie
Opublikowano
kolejny wspaniały pomysł
tak, zrealizowac
jutro