Adam de Elyot
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Adam de Elyot
-
-
CytatŻałoba Nardodowa skończyła się w niedzielę o północy,
poza tym... jakie marzenia? Ciepłe posadki i tysiące na koncie szwajcarskim?
Też mi marzenia :D
Ciekawy artykuł (plus wideo) do poczytania, o niemieckim programie satyrycznym w ZDF,
który wykpił naszą narodową pseudosolidarność:
www.wirtualnemedia.pl/artykul/niemiecka-telewizja-przeprasza-za-zart-z-lecha-kaczynskiego-wideo
Zapowiada się III wojna światowa :D
A i bez tego, wiersz niestety bazuje na przeoranych frazesach.
Pozdrawiam,
:::)
Mariuszu. nie mogę się zgodzić z Twoją opinią, ponieważ w wierszu moim nie ma słowa o polityce, ani o trwającej lub nie żałobie, aczkolwiek wiadomo o jaki czas i miejsce chodzi. A to mogłoby się wydawać oklepane, wcale nie oznacza że może zostać zrozumiane. -> bo naturalnym wydaje się, iż umarli nie tęsknią, więc kogo te marzenia?
Dla Ciebie artykuł z linku wydaje się ciekawy? Bez komentarza...
A wojny rozpoczynają szaleńcy, nie Patrioci....0 -
Chłodna ta odwilż, ale pełna nadziei na słońce. Tylko te palce gwałcone naruszają spokój kwitnącej jabłoni. Nie jestem pewien, ale wiśnie kwitną wcześniej. Ale ładne, im więcej razy czytam, tym bardziej mnie się podoba.
0 -
Ciekawie opisany moralny dół, czas stanął w miejscu a wyjść nie ma gdzie bo za drzwiami nikt nie czeka... a może czeka tylko nie wolno nam się cofać...
Pozdrawiam0 -
Był grzmot a potem cisza
zapachniała znów ziemia
zryta do krwi
uwolniła ukryte wspomnienia
musisz to poczuć by żyć
a wstrzymałeś oddech
chroniąc swoje złudzenia
Nadal pragniesz tak żyć?
za dużo mówisz
i chronisz słuch
A tu wszędzie
ludzką ręką
połamane są drzewa
snują tęsknotę człowieczych serc
którym na zawsze zabrano
marzenia0 -
jest niedziela
a dzisiaj jest bliżej do nieba
wystarczy stąpać boso
unieść dłonie i dotknąć nieba
być może w chmurach inne myśli się kłębią
ludzkie marzenia błądzą cichutko
Gdzieś Edal pomknął daleko
Szybując wraz z piskiem jaskółek
A zieleń poniżej
Soczystość swą zbiera
W cieniu swych drzew
Chowając wspomnienia
I tylko wiatr jeszcze
Grasuje po krzewach
Porywając złośliwie
babiego lata spojrzenia
nikomu nic więcej nie trzeba0 -
"sztuczne" jak nazwałeś dzielenie na wersy, jest celowe. Narzuca czytelnikowi tempo czytania, ale daje wolną rękę w kierunku interpretacji.
Dzięki za słowa krytyki. Pozdrawiam0 -
Odsłona Pierwsza...
Mimik udaje błazna
Bez odgłosu śmiechu
Rozbawia kalekę
Bez rąk i nóg
Do łez.
Odsłona Druga...
Podwórko
Zaklęte wysokimi ścianami
Ze wszystkich stron
Skrzypiąca brama
I śmieciarz w roli
Tancerza
Odsłona Trzecia...
Bezdomny
Kochający się
W porannej rosie
Miłość o brzasku
Krótki akt miłości
Odsłona Czwarta...
Kundel
Pilnujący swego ogona
Wiernie czeka
Aż czarny kot
Przebiegnie mu drogę
Odsłona Piąta...
Kot śpi0
skąd jesteście
w Forum dyskusyjne - ogólne
Opublikowano
Ja jestem ze Zgierza. Tylko mieszkam teraz w Krakowie, ale w Łodzi bywam często.
Więc nie tylko :)
pozdr. a
A ja z jajami, też ze Zgierza ;)