Ostatni bal

Uciekłszy z domu szarych ścian,
W takt skrzypiec oraz fletu
W ostatni w noc tę pójdziesz tan,
Gdzie tafle lśnią parkietu.

Otwarto wrota wielkich sal...
Arlekin nas zaprasza,
Bo to wszak dzisiaj wielki bal:
I wielka uczta nasza.

Lecz złudzeń runie złoty most,
Gdy myśli przyjdzie nawał,
Że jednych zawsze gnębi post,
Dla innych wciąż karnawał.

Uciekłszy z domu szarych ścian,
W takt skrzypiec oraz fletu
W ostatni w noc tę pójdziesz tan,
Gdzie tafle lśnią parkietu.

Nić karnawału już się rwie...
Lecz pomnij, przyjacielu:
On nie dla wszystkich kończy się...
Nie istniał wszak dla wielu.

Czytaj dalej: Złota jesień - Konstanty Ćwierk