Matura

Już był z polskiego pisemny egzamin,
Matematycznych minął ciężar zadań.
Każda córeczka, każdy synek mamin
Nie je obiadów i nie jada śniadań,
Lecz się o byle co gniewa i wścieka,
Bo egzamin ustny jeszcze czeka.

I będzie jeszcze historia, fizyka,
Obce języki po martwej łacinie,
Tak to się szkoła z rąk młodych wymyka
I wkrótce piękne życie szkolne minie.
A młodość sądzi, że cały świat zmieni
Kiedy poczuje maturę w kieszeni.

Młodość: algebra, ćwiczenia, matura,
Młodość: humoru złotem kute skrzynie,
Cudowna młodość, gdzie najsroższa chmura
W tym, że się uczeń zetnie w egzaminie
Jeśli nie przyjdą pomoce sekretne:
A ja, mój Boże, ja się już nie zetnę.

Czytaj dalej: Do Młodych - Adam Asnyk