Bądź zdrów, Stary Roku

Kiedy wskazówka całą zmierzy tarczę
I głos dwunastej przerwie nocy ciszę,
Odejdziesz w wieczność, niewidoczny starcze,
Czas wyrok śmierci na ciebie podpisze.

Nad twoją trumną w mroźną noc Sylwestra
Zabłysną w tłumie z kryształu puchary,
Tryumfem zagrzmi szalona orkiestra
I w skocznym tańcu sunąć będą pary.

Rok temu tobie wyprawiano gody
i pito beczki win jednym haustem,
Lecz, mimo życzeń, przyniosłeś zawody,
Byłeś po prostu zwyczajnym oszustem.

Gdy północ ujrzym na zegara tarczy,
Nadzieją Nowy Rok w serca zapuka.
Lecz i on zamrze też na uwiąd starczy
I, jak ty, w końcu także nas oszuka.

Czytaj dalej: Złota jesień - Konstanty Ćwierk