Babie lato

Minęły lata pasterskich sielanek
I czułych spojrzeń na zielonej łące,
Przeminął już wiek anielskich bogdanek,
Co miały usta i serce gorące.

Ongi we wrześniu pracowały żarna
I ledwie w słońcu nitka się zabieli,
Wnet prababunia miła, gospodarna,
Wiedziała, że czas zasiąść przy kądzieli.

Dzisiaj pajęcza nić babiego lata
Inne nasuwa myśli nam do głowy
I cichych westchnień fala hen ulata,
Że pani pragnie mieć kostium zimowy.

Różnica w myśli i różnica w czynach;
Wiek nasz zwyczajem prababek pomiata,
Miast o kądzieli, marzy o selskinach,
Więc smutny jestem w dniach babiego lata.

Czytaj dalej: Złota jesień - Konstanty Ćwierk