*** (Kiedy się w niebie gdzie zejdziemy sami)

Kiedy się w niebie gdzie zejdziemy sami,

Naprzód cię spytam, czy jesteś bogata?

Bo ci w westchnieniach oddawałem lata,

A ty płaciłaś je pocałunkami.



A dzisiaj tymi ty pewno latami

Kupujesz sobie wieczność na błękicie,

Bo w twoje życie weszło moje życie,

I najpiękniejsze sny pomiędzy snami.



Ale ty, jasna, błękitna królowa,

To tylko musisz znosić w słońcu ducha,

Że wszędy w tobie dźwięczy pamięć słowa,



O słowie twój duch na błękitach słucha,

W słowie jest jego piosenka i skrucha,

I niby ziemskiej przeszłości połowa.

Czytaj dalej: Jasna kolęda - Juliusz Słowacki