Odwrót

Autor:

Dzwoniące i krzyczące miasta w porannym zachwycie.
Barwą strojów i słońcem, pijanym malarzem,
Wchłaniające zielone bulwary jak pianę,
I druhy jako ręce chowane w błękicie -

Oto staję przed wami ze swą samotnością.
Już nie obrywam róż. bo palce mam zbite.
Ani waszym odpłynę, o miasta, korytem,
Nie chcę, już nie mam sił rozstawać się z miłością.

I Juliuszowych skrzydeł czuję szmery boskie,
l sam jestem ze srebrnym ptaków świergotaniem.
I z nimi. co tu przyszli wydrzeć piersi łkaniem
Karmazynową moją, z rumieńcami Polskę.

Czytaj dalej: Pasterka - Jerzy Liebert