Ludzie

Szli tędy ludzie biedni, prości -
Bez przeznaczenia, bez przyszłości,
   Widziałem ich, słyszałem ich!...
Szli niepotrzebni, nieprzytomni -
Kto ich zobaczy - ten zapomni.
   Widziałem ich, słyszałem ich!...
Szli ubogiego brzegiem cienia -
I nikt nie stwierdził ich istnienia.
   Widziałem ich, słyszałem ich!...
Śpiewali skargę byle jaką
I umierali jako tako...
   Widziałem ich, słyszałem ich!...
Już ich nie widzę i nie słyszę -
Lubię trwającą po nich ciszę.
   Widziałem ją, słyszałem ją!...

Czytaj dalej: W malinowym chruśniaku - Bolesław Leśmian