Narcyz

Ile nimf tylko - wszystkie są w rozpaczy,

W łzach mokrych, w brudnej żałobie,

Bo Narcyz żadnej kochać z nich nie raczy,

Tylko się kocha sam w sobie.



I jak się począł miłować zajadle,

Tak, aż zdarzeniem dość rzadkiem,

Razu jednego spostrzegł się w zwierciadle

Nie już człowiekiem, lecz kwiatkiem.



Chłopiec ten więcej głupcem był niż głazem -

Ja bo, w podobnej potrzebie,

Mógłbym się kochać w wszystkich nimfach razem,

A zawsze kochałbym siebie.

Czytaj dalej: Topielica - Felicjan Faleński