*** (Pytają mnie się ludzie)

Pytają mnie się ludzie,
Czemu, lenistwem uwiedzion,
Ustałem w miłym trudzie
Łechtania polskich śledzion;

Czemum zaniedbał struny
Mej "ironicznej`` lutni,
By zgłębiać dawne runy
Lub ziewać coraz to smutniej...

Źle czynię, bracia moi,
Lecz zważcie w zamian, proszę,
Ze jeśli rzecz tak stoi,
Wasza w tym wina po trosze;

W iskier krzesaniu żywem
Materiał to rzecz główna;
Trudno najtęższym, krzesiwem
Iskry wydobyć z substancji miękkiej i podatnej...

W tej generalnej klapie
Każdy niech sobie leży:
Ja, z książką, na kanapie,
Wy, z wdziękiem, w trawce świeżej;

A za pociechę może
Służyć jednemu z drugim,
Że nas tymczasem orze
HISTORIA swoim pługiem...

Czytaj dalej: *** (A kiedy przyjdzie...) - Tadeusz Boy-Żeleński