spełnienie

i było ciało, mniejsza o formę,
co się na słowo zamienić chciało
z marnej powłoki raz przepoczwarzyć,
choćby we fraszkę króciutką jakąś
nie miał kto ciała zabrać do nieba,
nieco nad ziemią dotąd się błąka
kto nań popatrzy, wierszem co powie
rosną skrzydełka jak u skowronka
chciało być bóstwem, każdy centymetr
od akapitu w zakładkach, zgięciach
rozpoetyczniał, gdy gołym okiem
czas pod powieką ich z sobą sklepiał

Powalona jestem, chylę piórko w uznaniu.

Pozdrówki :)
kasia.

Alu:)...bardzo wypatruję zawsze Twoich wierszy:)...rosną mi skrzydełka jak je czytam:):)...pozdrawiam:):)

czy ktoś tu mówi o skrzydełkach, jakie to miłe > siem rozpoetyczniał (...) gołym (...);)
macham więc z podobisiem

a była dusza nie ważne czyja
co wejść do ciała za nic nie chciała
za to się z piórem zaprzyjaźniła
lubiła wino zgiełk oraz hałas
lecz raz się znalazł jakiś komputer
wchłonął w mig duszę każdym klawiszem
dusza w nim siedzi gdyż jest jej super
na monitorze ktoś wiersze pisze
ot wydarzenie czy zwykła sprawa
co się przytrafić może od biedy
lecz kiedy chodzisz bardzo uważaj
bo wpaść w coś możesz nie wiedząc kiedy

pozdrawiam Jacek

Tak, ja mówiłam o skrzydełkach, lubię przypieczone
Ale Ciebie po znajomości nie zjem :)

Kłaniam sie i dziękuję :)

I wzajemnie, Bernadettko, wiesz, że lubię zrymowane i mam swoje smaki :)

Przeczytałam, nic dodać, nic ująć,
bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam
- baba

być może prawda, nie raz już przecież
kryć się bez końca nie mogę dłużej
spaliśmy z sobą bosko spleceni
ja z głową wspartą na klawiaturze

:)

Dziękuję Jacku pozdrawiam Cię serdecznie. Nie będziesz zazdrosny? :)

No masz Babo placek :)

Dzięki, cmok.

:))))))
pozdrawiam i nie zazdroszczę Jacek

a była dusza nie ważne czyja
co wejść do ciała za nic nie chciała
za to się z piórem zaprzyjaźniła
lubiła wino zgiełk oraz hałas
lecz raz się znalazł jakiś komputer
wchłonął w mig duszę każdym klawiszem
dusza w nim siedzi gdyż jest jej super
na monitorze ktoś wiersze pisze
ot wydarzenie czy zwykła sprawa
co się przytrafić może od biedy
lecz kiedy chodzisz bardzo uważaj
bo wpaść w coś możesz nie wiedząc kiedy

pozdrawiam Jacek


Oboje jesteście kapitalni! ;-D
Pozdrawiam Was na starych śmieciach!

Oxyvio, witam Cię szczególnie miło, dziękuję :)

No masz Babo placek :)

Dzięki, cmok.
Dziękuję, a w cieście - rodzynki!
Można jeszcze prosić o kawę? Tak tu miło!
Ściskam
- baba

Mi sie też podoba, bardzo.
Ładny ciepły wiersz
płynnie się czyta :)

Pozdrawiam Alicjo.

Zbyszki są fajne, dziękuję i pozdrawiam :)

Alicjo, oby więcej spełnień w takiej formie. Pozdrawiam... :)