Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

==Anielskiej piękności==


Lilianna Szymochnik

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a Ty ode mnie - po raz pierwszy uczciwie przyznajesz się do niekompetencji. tak w ogóle,
chętnie bym przeczytał jakąś Twoją porządną interpretację czyjegoś wiersza, czy haiku.
i do roboty! - dwa lata stażu (przynajmniej) w poezji daje podstawy do tego, żeby
więcej wymagać od autora. nazwano Cię tu pochopnie Nikiforem ale to nieprawda.
Nikiforem jest raczej Arkadiusz Burda www.atma.portalliteracki.pl/
który zaczynał tak jak Ty, a po dwóch latach pisał już świetne wiersze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Lilianna Szymochnik napisał:

To nie jest grafomania to ukryta dla słowa - metaforyka.

to jest niestety grafomania, gorzej: czystej wody kicz
pora się obudzić (byle nie tak, jak w wierszu)
smutne
pzdr. b




Dnia: Dzisiaj 12:35:19, napisał(a): Bogdan Zdanowicz
Komentarzy: 1785

postanowiłem sobie: tylko chwalić! (bezet ;)

Każdy wiersz jest dosłownym znaczeniu kiczem.
I nie ważne o czym piszemy - ważny jest jego odbiór.
Dla innych jest piękny, dla was nie.Każdy inaczej będzie oceniał.
I mam, na to dowody z komentarzy, które mógłbym tutaj wyświetlić -jeśli wola.

Ave!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a czy wymienione osoby czytają cokolwiek? wątpię, czy przeczytały owe 10O sonetów Nerudy,
przynajmniej setkę Szekspira, Rimbauda, Mickiewicza, Szarzyńskiego... bo nie miałby
czego chwalić.
nawet sportowiec, jeśli chce coś osiągnąć w sporcie - porównuje swoje wyniki
z tym, ile mu jeszcze brakuje do najlepszych.
a nie do tego, o ile są lepsze od tych co dopiero zaczynają, najgorszych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czy to jakieś współczesne "Mein Kampf" za które można trafić do pudła? uchyl rąbka tajemnicy Lilianno, co nam zagraża?
a ja, zgodnie z życzeniem umieściłem na Warsztacie wiersz o słońcu.
jest nawet anioł i diabeł więc mam nadzieję, że napiszesz o czym według Ciebie mówi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Każda potwora znajdzie amatora?
ale
Pan zupełnie nie ma pojęcia o co w tym wszystkim chodzi, w tym problem
nie chce mi się dyskutować, uważam, że to czas stracony
ale jeśli nie zabierze pan stąd tego swojego wiersza, który jest kiczem, a nie poezją - użyję wszystkich dostępnym mi środków, żeby go stąd usunąć
i proszę przestać publikować swoje utwory - temu podobne - w tym dziale
nie chcę się uciekać do działań radykalnych, ale pana bezmyślny upór staje się denerwujący
pzdr. b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zażarta to dyskusja, ale o co? wszyscy widzą i wiedzą, że pana Lilianny wiersz to doskonały przykład grafomanii (proszę mnie nie atakować po tym, co napiszę) i tyle. nie ma w sobie nic, co by mogło czytelnika przyciągnąć, ewentualnie jakieś metafory przeżarte.
dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie musi się pan obrażać, zresztą to takie niemęskie ;)
na tym portalu jest miejsce dla wszystkich, ale niekoniecznie w dziale dla zaawansowanych, przynajmniej w tej chwili dla takich utworów, które pan pisze
dostrzegam w ciągu tego roku (jak kojarzę?) poprawę w kwestii formy (regularność frazy itp.) i zapisie pana tekstów (a więc ortografia w miarę poprawna, gorzej z interpunkcją)
problem wg mnie polega na czym innym; gdzieś ktoś panu powiedział/mówi? że to są dobre wiersze, że jest pan dobrym poetą - a to nie jest prawda, nie dlatego, że ja tak uważam, ale głównie dlatego, że pan się zamknął w swoim sposobie pisania i utrwala to, co nie jest poetycko nowe, nośne, własne, nie chce się panu szukać, zmieniac, poprawiać, wchodzić w sposób otwarty dyskusje i spory - z gotowością do zmiany punktu widzenia
przypominam sobie całą historię pana relacji jako twórcy np. z panem W. (albo S v. BK) - z tego, co bylo widoczne na forum można się domyślać, że zaowocowało tymi pozytywnymi zmianami, o których wspomniałem
czyli, że czasem warto
jeśli ten dział ma być wizytówką tego forum (a tak wynika ze struktury, którą stworzył właściciel) i jeśli wiersze te mają być jakimś wyznacznikiem dla adeptów poezji - to ja mówię stanowcze: nie - takim wierszom, które pan obecnie pisze (żeby się nie powielać: podzielam zastrzeżenia p. Wstretnego)
proszę to dobrze zrozumieć, zresztą ten apel kieruję nie tylko do pana, ale całej reszty poetów, którzy uważają się za zaawansowanych w swej ambicji i notorycznie publikują tu teksty tak złe, że zęby wylatują mi z protezy
;)
zrobi pan, co pan uważa za słuszne
tyle ode mnie
pzdr. b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przytaczanie cudzych słów bez podanie źródła jest nie w porządku - o tym pan juz dobrze wie!
Marzę o tym, żeby pan to n a p r a w d ę przeczytał ze zrozumieniem, nawet z "własnym' zrozumieniem, litera po literce. Co prawda jak w każdym kodeksie wiele tu skrótów, ale są punkty, które proszę odnosić do swojego pisania codziennie... 7, 8, 9, 10....
i już dość, nie dyskutuję, mam pilną pracę - bez odbioru tu w tym temacie.
pzdr. b
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czapla na łowach

Była sobie czapla pewna
wielka dama bardzo piękna
i wysoko dziób nosiła
i nad inne się pyszniła.

Bo wiedziała dobrze o tym,
że ma zgrabne długie nogi
i sylwetkę wdzięczną oka
i że wielu się w niej kocha.

Pewna siebie do przesady
z charakteru samolubna
dumna wielce arogancka,
dla nikogo, nie przystępna.

Aspirację wielkie miała
chociaż czaplą zwykłą była
godzinami czas trwoniła
spoglądając w lustro wody.

Nie lubiła towarzystwa
więc stroniła, na ubocze,
by oddawać się zajęciom,
swym codziennym ulubionym.

Chciała złowić większą rybę
i nasycić żądzę głodu
chętkę miała apetyczną
i zachciankę taki kaprys.

Byle małe lekceważąc,
na swe cele większe biorąc,
aby zyskać większy kąsek,
egzystencji byt zapewnić.

Więc musiała, być przebiegła
w swych mistrzowskich specjalnościach
umiejętnych użyć chwytów,
by osiągnąć cel w zamiarach.

Zawodowo się oddając
swym zajęciom ulubionych,
by osiągnąć cel w zamiarach
zysk potrzebę z owej ryby.

Polowała z różnym skutkiem,
bo nie zawsze ryba brała,
raz się woda zamuliła,
raz przybrała w stawie woda.

Miała wielu wielbicieli,
co za złe, to uważali,
że tez trwoni czas, na ryby,
ich zaloty lekceważąc.

Znana była w okolicy
gdyż! Jej wdzięki wychwalano,
lecz ganiono ją za jedno
i palcami wytykano.

Iż oddaje się zajęciom,
do przesady bez umiaru
tymże ciągłym polowaniom,
tak bez zmyślnie i umiaru.

Swoją opinię dobrą tracąc
autorytet poważanie,
że też psuje inne czaple,
które w ślady za nią idą.

Więc zebrało się raz grono
okolicznych wielbicieli
uchwalili jednocześnie - tak?
trzeba czapli na złość zrobić.

Dobrze znając jej maniery
i zwyczaje jej nawyki
zaczaiło się, na czaplę
i przebrało za zbójników.

Gdy się tylko ukazała
obskoczyli ja w około,
tak ją z piórek obskubali
do samego, też rosołu.

Tak ją w trzcinach zostawili
długo jeszcze tam leżała
a gdy doszła wszak do siebie
zrozumiała, co się stało?

Z tego bólu i rozpaczy
ledwie żywa zniewolona
skryła w gęste się ostępy,
by jej takie nie widziano.

Od tej pory słuch zaginął?
gdyż już czapli, nie widziano
pewnie z piórek gdzieś obrasta
w innej nowej okolicy.

A morał z wiersza wypływa taki;
-----------------
Jak już gdzieś cię mają dosyć,
to zmień lepiej miejsce pracy,
bo z powodu swoich wad,
możesz pióra stracić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...