Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

w drodze po bułki


Tomasz Morus

Rekomendowane odpowiedzi

Bywa że z głodu jak z jajka
wykluje się
pisklę wiersza

po trawie śpieszy facet
mija opuszczony plac zabaw
pogoda pod psem

idę wydeptaną ścieżką
na huśtawce wiatr buja wczorajszą miłość
nerwy płyną po karku wieżowca

z perspektywy gołębia mogę być chlebodawcą
lub procą
źdźbłem w balkonowym oku
celem

mijam grupę harry potterów kopiących puszkę
kontemplują na głos o anatomii
Ewa się rumieni
Ewa znika
za rogiem ciągnięta
przez naprężoną smycz

otwarty dziobek jest wymowny
i jednoznaczny

tak tak teraz młodość
rządzi się swoimi prawami
naciągając gumowe granice
gdzie popadnie – rzuciła na widok Ewy sokolica
której młodość
gubiła się przed laty
w wilgotnych korytarzach
niemieckich bunkrów

Winny nieumyślnego spowodowania życia
wracam do gniazda
wąską ścieżką

pieczywo
pachnie głośno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wie Pan- Pana styl pisania kogoś mi przypomina( choć to jest taka uwaga na wyrost- nie można tego stwierdzić po przeczytaniu jednego tekstu- stąd niech to będzie tylko takie "głośne myślenie " moje;-)))

A wiersz bardzo mi się podoba, ciekawa treść, podana w interesujący sposób- co dla mnie, jako dla czytelniczki jest bardzo ważne. Głownie tego szukam w poezji.Dużo ciekawych miejsc,

mijam grupę harry potterów kopiących puszkę
kontemplują na głos o anatomii
Ewa się rumieni
Ewa znika
za rogiem ciągnięta
przez naprężoną smycz

ten fragment jakoś szczególnie. Podoba mi się, pozdrawiam, będę Pana uważnie czytała;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie spisane impresje z porannej wycieczki po bułki, zabarwione nutką filozoficznej zadumy. Ciekawie i blisko memu sercu, choć nie powiem, że nie ma framgentóm niedorobionych, mówiąc językiem wulgarnych przedszkolaków, choć zaiste nie przeszkadzają zanadto w czytaniu. Wydaje mi się, że szczególnie ten fragment mógłby brzmieć lepiej:

"po trawie śpieszy facet
mija opuszczony plac zabaw
pogoda pod psem"

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak...powiem Panu, iż czekałam na ten wiersz. Czytałam wcześniejsze Pana teksty i zastanawiałam się, czy są dziełem przypadku, czy logicznie przemyślanej konstrukcji z kostką filozoficznego cukru. Doczekałam się. Brawo.
Nie mają tu znaczenia niewielkie niedociągnięcia techniczne – treść wynagradza je sowicie.

Pozdrawiam
Aneta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...