bona Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Wpatruję się w zmierzch; w ciemności strzęp czarnej folii poruszany wiatrem – wygląda niczym wrona wyszarpująca coś z ziemi. Otwarte granice boją się zamknięcia. * Przeczucie to nie wszystko, jeszcze tliła się myśl, próbowała wyciągnąć mnie z tego miejsca. Słyszałem każdy strzał. Wyszedłem z więziennej karetki ostatni, przemknął rów, nad którym przez chwilę stali. Sznur przerzucony przez szyję wiąże mi z tyłu ręce, jakby wszystko robiło się samo. * Wymieszane: przeczucie i nadzieja. Wyprowadzali nas pojedynczo. Drobiazgowa rewizja; ściągnęli pas i pytali o obrączkę. Z rękoma wykręconymi do tyłu przeszedłem dwa pomieszczenia, i w trzecim ta nieubłagana świadomość, gdy zobaczyłem ściany, wypływającą z półmroku krew. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
befana_di_campi Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Jeszcze się dopiszę na ten temat, teraz jednak muszę wyjść na długie popołudnie :) Bardzo serdecznie :))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azk Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 WItaj, Bogusiu. Bardzo mocna pierwsza zwrtka. Dobry wiersz. Miło znowu Ciebie widzieć. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej_Jackiewicz Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 piękny wiersz o Katyniu trudny temat ale poradziłeś sobie doskonale pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 12 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 - Dziękuję "Kocie", bardzo się cieszę ze spotkania :) - Macieju dziękuję i pozdrawiam :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Bardzo mi się podoba Twój wiersz. Czytałam już różne wypociny "patryjotyczne" o Katyniu i nie tylko... Ech, szkoda gadać! A Twój wiersz jest naprawdę dobry i poruszający. Jakbyś sama tam była. Jakbym ja tam była. Świetne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 12 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Dziękuję, jak miło się to czyta :) Buziaczki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oxyvia Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Piszę szczerze, Bona. Wiesz o tym, znasz mnie przeca od lat. :) Buziaczki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 12 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2017 Smutne i przejmujące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 13 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 Dziękuję dziewczyny. Oxyvio, pewnie że szczerze, wiem jaka jesteś :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 13 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 Witaj - pamiętać wypada...trudny wiersz. Oby świat więcej nie dopuścił do takich zbrodni. Udanego dnia ci życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja_bolek Opublikowano 13 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 6 pierwszych wersów - niezłe poza tym proza zamiast tej czarnej folii (?) lepszy by był " strzęp munduru" ( folia w Kraju Rad to ... ewenement) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 13 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 Witaj Bona, wiersz o strasznych wydarzeniach. Pisany w 1. os. l. poj. jakby pamiętnik, tego, co już nie żyje, bo strzelono mu w potylicę. Strzelający później napił się wódki i papierosa zapalił, aby nerwy usopokoić. Tak oprawcy się znieczulają. Tylko, ze dla mnie to z drugiej strony, taka sucha relacja, może inaczej nie można by tego znieść. Ale prawdą jest to, że tych ludzi, zanim zamordowano, ograbino ze wszystkiego: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Zabrano cenne i niebezpieczne (wg nich rzeczy), ale nie zabrano Dumy, choć dano STRACH. Z poważaniem J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 13 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 Dziękuję za komentarze, uwagi i serdecznie pozdrawiam :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja_bolek Opublikowano 13 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2017 jeszcze miało być kilka słów befany nie mogę się doczekać popołudnie mija, drugie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 14 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2017 Bona to J. Kaczmarski o Katyniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 20 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 Tak, on śpiewa o umarłych, ja napisałam jeszcze o żywych... Dobre, Kaczmarski zawsze był dobry, mam jego piosenki i książkę do płyty ze słowami :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 20 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 Bona, a wiesz, ze w lesie katyńskim nie ma ptaków, a jeśli jakieś tam przylatują, to nie ćwierkają, nie śpiewają. Naprawdę, taki to las... cisza. Pozdrawiam. J. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bona Opublikowano 20 Listopada 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 Nie, nie słyszałam, skąd to wiesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja_bolek Opublikowano 20 Listopada 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2017 I w Babim Jarze, i w Lesie Smoleńskim wiatr rozwiewa liście. Takie moje zdanie magiczne: N I E S I E W I E W J E S I E Ń Niesie wiew jesień. Odczyt w dwóch kierunkach. Podobne do powyższego, też kwadrat (4x4) : Wiewie, wiewie, wiej! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się