violetta Opublikowano 24 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Września 2017 Wyciągam koronkowe ręce jak jesion, by odbywać miłość i długie spacery. Z gałązek rozpinasz koc, jesteś, kiedy zawołam. A potem wchodzę do środka, oczy żarzą się węglem, w domu bardzo ciepło. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ja_bolek Opublikowano 25 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 wchodzę w TO Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 25 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Witaj - moim zdaniem dobry wiersz - ostry... Bez polubienia się nie obejdzie. Uśmiechu życzę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
azk Opublikowano 25 Września 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Września 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiersz, który owocuje z pewnością żywymi i obrazami w peelu. I promieniuje ciepłem. Natomiast cytowanej frazy nie potrafię zaakceptować. Tchnie jakimś abnegactwem uczuciowym, jest zimna i w opozycji do temperatury reszty przekazu. Przyjemne metafory. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się