Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Mianownik


Rekomendowane odpowiedzi

 

Poduszką był mi śpiew mojego rastamana,

 

Życie i cierpienie nierozłączne jest zawsze,

 śpiew zbiorowego bólu niesie się na osiedla,

modulacja głosu mówi więcej niż treść słów,

zapach śmierci i niebezpieczeństwa,wojny tam

 

Ryk lwa,

aaaaaaaaaaaaa ! 

 

wyrzygują,budują,płaczą,tańczą,uczą siebie!,

odsyłają dalej!

 Piękno istnieje w piekle w porozumieniu z nadzieją.

 

poduszką był mi śpiew Mojego Rastamana,

 

tęsknie za rajem, mszczę się słowami,

zaklinam karmę,mam tożsamość uczę o niej,

 

-bo ważna winszuję i żałuję jak ty

czy na pewno jesteś ponad ślepcami,

-kocham ten śpiew

 

wesołość w porozumieniu z nadzieją istnieje w tym piekle tu,

To pięknem jest. 

 

Bracie,uderz!W  poduszkę potem przytul Ją mocno.

Bracie,uderz!W  poduszkę potem przytul Ją mocno.        

 

 

 

 

Nie skończyłem..

Edytowane przez Gieesz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Gieesz, cześć. Po takich słowach skierowanych tylko do siebie, bo nie do innych - trudno się nie zgodzić z racjami tak w słowa ubranymi. Możesz poprawiać i poprawiłeś, pisząc "stek odczuć", N. t. powyższego wiersza. Skoro wychodzić zczynasz z pozycji "raka" - dobrze, przyjmij takąż pozycję przy wszystkich swoich utworach. Może odczytane na wspak mają U Ciebie szanse. Pozdrawiam, J. A. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć napisałam na początku mojej wypowiedzi, znaczy "dzień dobry" - moich wypowiedzi nie czytaj "wspak". Na końcu jest "pozdrawiam". J. A.

Poprawię, ponieważ Cię szanuję. Pamiętaj nigdy nie okazuję litości, gdyż jej nie potrzebujemy. Stoimy na "własnych nogach". I super jest. Tworzymy nowe - taka prawda i swoje "potknięcia" oraz "wahania" wykorzystujemy jak podpory wykorzystujemy jak oparcia, ale tylko swoje własne - jest lżej. Zatem, Gieeszu - dzień dobry. :))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :) rozumiem, nie mam nic do dodania poza tym że trochę mnie kosztowało napisanie tego,powiało jak ostatnia wichura.Mam nadzieje że Cie nie uraziłem jeśli tak to przepraszam.Bardzo mi miło że dostrzegasz potencjał w moich wierszach.Oryginał się zmienił trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poprawiłam, zniszczyłam oryginał, choć zawsze można go odtworzyć. Prawda nad prawdami i tylko prawda. Za wszystko dzięki, Gieeesz. Pozdrawiam :))) Justyna A. 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nad Dublinem słońce wstało W piękny ranek kwietniowy  Gdy zaczęła się walka o naród nowy Za swą Irlandię wielu życie oddało   Zagrzmiały ciężkie działa Pisarze, artyści, robotnicy W miasto wyszli irlandzcy ochotnicy  Dla nich wieczna pamięć i chwała   Szli szybko bo uciekał czas I tak go dużo nie mieli Każda chwilę życia oddać chcieli Za ten piękny irlandzki kras   Sprawa z góry była przegrana Śmierć prosto w oczy im zaglądała Ze spojrzeń jasno wyczytała "Nie chcemy Anglika za Pana!"   A tym co życie stracili  W te burzliwe dni kwietniowe I opadli w spokoju w listowie Wszyscy zazdrościli      Bo jakże miło pod własnym niebem  Na własnej ziemi i za kraj swój  Żyć, umierać i ruszać w bój                            
    • toż to jak kotlet odgrzewany miłośc przed laty na tapecie czy wy jesteście zakochani czy może chuć was w tyłki gniecie czy drogi warto odgruzować by stare błedy znów popełnić sprawić by sens zmieniły słowa małżeństwa w potok łez zamienić     ... :)
    • @Andrzej_Wojnowski ładny wiersz:)
    • Spokój nie jest ciszą  W której ogrodowe róże  Czekają na burzę, Liśćmi nie kołysząc.   Nie jest też milczeniem  Nad pustką słów,  Które ktoś zamienił znów  W bezduszne znaczenie.   Spokoju nie ma w bezruchu Tłumu wobec kaźni prawdy, Choćby nawet każdy  Z nich znał ją ze słuchu.    Czuję go za to wszędzie,  W deszczu, na żywej ulicy, Kiedy Twoje serce słyszę  I wiem, że jesteś tam, gdzie będziesz,  Nawet, jeśli czasem krzyczysz. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • „Á może byśmy tak najmilsza” wpadli na weekend do Krakowa tam zapomnimy co nas dzieli że ty masz męża a ja żonę odgruzujemy stare drogi to miasto dla nas proponuje wycieczkę szlakiem „pierwsza miłość” daj tylko sygnał – rezerwuje   ten stary hotel dla kochanków którym wiatr ciągle wieje w oczy najlepsze miejsce by się spotkać i znów się sobą zauroczyć wybiorę pokój gdzie przed laty wypowiedziałaś piękne słowa było południe uwierzyłem w oddali grała trąbka złota   znów popłyniemy rzeką marzeń które się jeszcze nie spełniły echo zaśpiewa naszą mantrę „Dziś nie ma rzeczy niemożliwych” prawdziwa nigdy nie umiera czasami tylko w sen zapada może w ogrodzie Mehoffera obudzi się z pierwszą nie zdrada  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...