Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z woli okruchów gwiazd 1/ 3


Rekomendowane odpowiedzi

Z woli okruchów gwiazd

 

-  Zostałyśmy stworzone z okruchów gwiazd. To my, góry. Możemy się  porozumieć,  gdy będziecie gotowi  na to, aby oddać nam wszystko. Zrewanżujemy się.  Nie rzucamy słów na wiatr, choć niektórzy zakłamują tę odwieczną prawdę.

 

 Ewa z Krzysztofem zaatakowali północną ścianę Lhotse – księżniczki Himalajów, która zdawała się mówić.: - Mam ostre granie, poranię wasze ciała. Jak śmiecie naruszać mój spokój?!

Pogoda (wierna przyjaciółka gór), zrzuciła ubranie grzecznej dziewczynki,  przywdziewając szaty wściekłej władczyni.

 Mężczyzna i kobieta, niczym kukły, uderzali o twarde zbocze miotani agresywnymi, podmuchami powietrza.

 Ironia losu! Jeszcze chwilę temu czuli smak zwycięstwa.

 Krzysztof próbował sięgnąć stopą wykrotu, zrezygnował po kilku próbach. Zabrakło mu siły. Odmrożone palce sprawiały ból. Próbował powiedzieć coś do żony, jednak wicher stłumił jego głos i całą swoją mocą uszkodził zabezpieczenia.

Himalaistę zabrała otchłań. Ciemna, lodowata, obojętna.

– Straciłam go – pomyślała kobieta. – Ale siebie ci nie dam! Słyszysz?! Nie dam – krzyknęła.

 Podjęła samotną walkę o życie. Powtarzała jak mantrę, słowa: - Boże pozwól mi, Boże pomóż mi… W pewnej chwili poczuła na twarzy lekkie muśnięcie. Coś na kształt delikatnego dotyku matki.  – Tylko spokojnie. – Usłyszała. – Zabiorę cię stąd w bezpieczne miejsce, obiecuję.

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Justyno, poniew jest to warsztat, to wyobrażam sobie, że mogę sobie poużywać. Za wszelkie literówki z góry przepraszam.

Pogoda (wierna przyjaciółka gór), zrzuciła ubranie grzecznej dziewczynki,  przywdziewając szaty wściekłej władczyni.   

To jest zbyt dosłowne  - lekceważysz czytelnika.  Pozwól mu samemu dojść do takiej konkluzji.

– Straciłam go – pomyślała kobieta.    A czemu nie Ewa?

to sż oczywiście drobiazgi, ale milion złotych to sto milionów groszy. Pozdro :)  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kocie szarobury

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, warsztat. Ale "poużywać"? To brzmi jak "połamać" Wybacz mi, wiem, że Twoja wypowiedź, to nie warsztat - wiesz, że popełniasz błędy - bo z góry za nie przepraszasz. Tak nie wypada, moim zdaniem. Dajesz nakazy - pisownią pełną potknięć? Lekceważysz potencjalnych odbiorów. Tak się nie godzi. Korektor (to założenie pierwotne od samej wypowiedzi) powinien zacząć od siebie. 

"A czemu nie Ewa?

to sż oczywiście drobiazgi, ale milion złotych to sto milionów groszy. Pozdro :)"

Przede wszystkim "dlaczego". Ewa jest synonimem kobiety z Raju, Bóg nadał jej imię.  W tym tekście - jego części, jeśli bohaterka prosi o pomoc Boga, ponieważ boi się, czeka na Boską interwencję. O tych złotych i groszach - pytam, w jakim celu napisałeś? Wiesz, kocie szarobury - dziękuję za odp. jednak, mimo że warsztat, to Twoich sugestii, podanych w sposób "na odwal się" , nie biorę pod uwagę. Pozdrawiam. Justyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...