Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

moje marzenia


Andrzej_Wojnowski

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień, jak co dzień sama nuda

praca dom i jakoś leci

do soboty jeszcze trochę

chyba mi się dotrwać uda

wiem, co będę robił w czwartek

piątek też jest ustalony

no i co mam myśleć o tym

czy mam być zadowolony?

 

Weekend skończył się bezpłciowo

wiele w nim się wydarzyło

dobre kina niezły koncert

chyba mi się nie nudziło

lecz gdy rano patrzę w lustro

znów jest tak jak dnia każdego

twarz znudzona mówi szeptem

kiedyś właśnie chciałeś tego

 

Poniedziałek od początku

wszystko już jest zaplanowane

 wtorek szybki drink po pracy

czwartek u przyjaciół kawa

i za chwilę już sobota

co mam robić zapisana

czemu z tego się nie cieszę

że tak to poukładane

 

Bo mnie się marzy drobina szaleństwa

chciałbym znów robić coś bardzo głupiego

zatańczyć boso na kruchym lodzie

iść sam wzdłuż morza bez celu żadnego

a pod wiaduktem, gdy pociąg przejeżdża

krzyczeć jak wariat, że dość mam już tego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj - powiem zaraz bo zapomnę - znowu jest tak jak dnia każdego - wyrzuć  - tak -  lepiej brzmi.

Wszystko jest już zaplanowane - wyrzuć  - już 

A wiersz mi się podoba - marzenia niektóre peel może jeszcze spełnić -  nie widzę przeszkód.

Ten most z jadącym pociągiem - przeżywałem takie chwilę za szczeniaka - 

Jak widzisz wiersz zatrzymał mnie na dłużej - z czego się cieszę.

                                                                                                                                                                                                                pozd.

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Szybko napisałem , nie sprawdziłem , miało być lepiej , a jest jak zawsze .

 

                                                                                                                                                                               pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

"a pod wiaduktem, gdy pociąg przejeżdża

krzyczeć jak wariat, że dość mam już tego" To cudowna chwila. Cały utwór - ucieczka przed stereotypami (niestety są wszędzie). Ludzie nie darzą sympatią "innych", choć sami by pewnie chcieli uciec od tego, w czym tkwią. Podoba mi się. 

 

Waldek nakierował już stylistycznie. 

                                                                   Pozdrawiam Justyna Adamczewska. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...