Przebudzony cud

budzi się demon

kobiecy umysł

paroksyzm tańca

leśnych mrocznych drzew

przemoczone pnie

jedność z tancerką

konarami dłonie

ciało subtelne

takt demona szał

gibkość z natury

struny burzowe

grają kroplami

z ziemią się zrasta

to znów powstaje

twarz piękna wzywa

włosy jak bicze

to "brzmienie ciszy"

lecz brak wytchnienia

przerażenie łka

demon panuje

tancerkę wchłonął

          las...

Jesień 2016 r. J. A. 

Witaj Justyno -   i wiersz i taniec na plus.

Odważny wiersz o burzy w leśnej nocy  okraszony tańcem.

Owa cisza  - zgrabnie brzmi.

Mi się podoba.

                                                                                                                                                                                                 Udanego dnia życzę  

Dziękuję, Waldku. Bardzo miło, że wiersz i taniec zatrzymały, choć na chwilę, Twoje myśli. Pozdrawiam

Dlaczego mi ten wiersz umknął. Już wiem. Jeszcze wtedy mnie tu nie było. Dobrze, że na niego trafiłam. Jest wart uwagi.

:)))

Pamiętam ten wiersz, ale jakoś nie wiedziałam,

jak skomentować, więc może teraz spróbuję -

- mianowicie - precyzyjny obraz podszyty emocjami,

czuć klimat, ale... jak dla mnie język nazbyt hasłowy ;)

Pozdrawiam ;)

Deonix_, hasło czsami musi być, a nawet hasła, bo mogłoby nie być odzewu. Dzięki za komentarz, za próbę. Pozdrawiam. J. 

  Nie podoba mi się to słowo mało poetyckie. 

Poza tym żadnych zastrzeżeń. Piękny obrazowy. Twoja wersja bardziej pobudza moją wyobraźnię od teledysku. Jak dla mnie, jest on niepotrzebny. Pozdrawiam.

Więc proponuję:

dłońmi owija

ciało subtelnie

Co Ty na to, Justyno? 

8 fun , zmieniłam na "konarami". 

Dziękuję za Twój wpis. 

Cieszę się, ze mój tekst pobudził Twą wyobrźnię. 

Teledysk zostawię, przywykłam do niego.      :))

Oj to całe werse do zmiany, ale dobrze, dobrze, bo moje zwoje mózgowe zaczynają działać, a juz się roleniwiły. 

Dziękuję 8 fun, dziękuję Maks. Justynak może znowu coś będzie pisać i coś, co przyniesie mi satysfakcję. 

Kłanaim się wszystkim. j. 

Pierwsza moja myśl to „konary” i chciałem taką zmianę zaproponować, ale gdy się zastanowiłem, widzę konary jako ramiona/ręce, mniej dłonie. Pozdrawiam.

I mam twardy orzech do zgryzienia 8fun. Tak konary sa długie, najczęsciej, a dłonie nie sa az tak długie, jak konary. Pomyślę. Dzięki. :))

Przyjrzałam się 8 fun, pasują mi jednak te konary

Czasami ludzie maja długie palce u dłoni, np. pianiści. A to wiersz o tańcu.