Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Złodziej momentów i chwil


Rekomendowane odpowiedzi

okrada mnie ciągle zabiera momenty

które pragnę przytulić porozmawiać

z nimi

 

lecz nie nadążam one się rozmywają

jak mgła poranna bezpowrotnie nie 

na chwilę

 

której żałuję za jaką dziś tęsknie mimo

że na horyzoncie widać  wyraźnie 

następne

 

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Waldku,

Twój wiersz jest ok, z jednym małym wyjątkiem. Nie wiem, czy to jest archaizm, czy regionalizm, ale złożenie

"widać jest" nie pasi mi do dzisiejszego języka. Wyciąłbym "jest", lub zastąpił innym, np.: bardzo lub dość, aby utrzymać się w Twoim rytmie.

Przemyśl proszę, a tymczasem pozdrawiam serdecznie.

s

Edytowane przez samm (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Samm -  nie widzę w tym grzechu - ale by owca była cała i wilk szyty - rezygnuje z nieszczęsnego - Jest - 

Miło że czytałeś  - myślę że teraz jest o/k.

                                                                                                                                                                                     pozd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miła Ireno - dziękuje za czytanie i analizę wiersza -  ale w moim odczuciu jest wszystko o/k

wiersz choć prosty może się wydawać ma w sobie sens - prosty w odbiorze zrozumiały

nie widzę w nim niejasności  wszystko ma sens.

Na usprawiedliwienie dodam że nie chodzi w wierszu o złodzieja pospolitego tylko

o życie i czas które okradają nas w przenośni z momentów i chwil o których mowa.

A peel żałuje chwil  o których mowa w drugiej zwrotce umiejętnie wykorzystanych w trzeciej.

Miła Irenko myślę że mam rację  - ale poczekam na innych którzy być może zabiorą głos.

Na zakończenie wielkie dzięki za tak wnikliwy komentarz,

Jednak muszę bronić swojej racji - mam nadzieje że mnie rozumiesz.

                                                                                                                                    pozd.

   

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okrada mnie ciągle zabiera momenty

które pragnę przytulić

porozmawiać z nimi

 

lecz nie nadążam one się rozmywają

jak mgła poranna

bezpowrotnie - nie na chwilę

 

której żałuję, za jaką dziś tęsknię

mimo, że na horyzoncie

widać  wyraźnie następne.

 

 

Nie zmieniłam niczego - tylko zebrałam

Twoje własne słowa w mniejsze całości,

które czynią czytelniejszą

zawartą w słowach myśl.

 

Pozdrawiam :)

 

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że się nie rozumiemy.

Nie chodzi mi o treść, w swojej istocie jest prosta jak obsługa cepa...tylko o podkreślenie / za czym tęskni/  mgła- w  rodzaju żeńskim / z....kiedy istotą są momenty / rodzaj męski/ do których peel ma słabość.

 

Bywa...ja chyba zbyt zawile to tłumaczę, dlatego nie ograniasz.

Wersja Czytacza zdecydowanie klarowniejsza.

 

Przy nanoszeniu poprawek / przez Autora/ obraz zamazuje się zupełnie.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ponownie - ogarniam  i to dokładnie - ale nie ważne - ważne wyciągać wnioski...bez obrazy.

Jeszcze raz dziękuje za poświęcenie czasu.

                                                                                                                                    miłego życzę

                                               

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie sądzę, by moje poprawki cokolwiek zamazały.

moja wersja:

okrada mnie ciągle zabiera momenty

które pragnę przytulić

porozmawiać z nimi

 

Żadnej zmiany merytorycznej, czysta kosmetyka powodująca jednak, że przyjemniej się czyta a treść wydaje się być przemyślana.

 

moja wersja:

lecz nie nadążam one się rozmywają

jak mgła poranna

bezpowrotnie - nie na chwilę

 

rozumiem, gdyby Waldek napisał :

lecz nie nadążam -  one się rozmywają

jak mgła poranna bezpowrotnie,  nie !

na chwilę...

 

taki zapis sugerowałby że ma na myśli coś więcej niż  powolne zamazywanie się wspomnień, nie chodzi o zapomnienie czegoś na chwilę, jak na przykład - zapominałam gdzie położyłam klucze do auta - a za moment sobie przypomniałam ale o całkowitą utratę wspomnień.

 

moja wersja:

której żałuję, za jaką dziś tęsknię

mimo, że na horyzoncie

widać  wyraźnie następne.

 

Niezależnie od zapisu można domniemywać że chodzi o następne chwile lub o coś następnego, bliżej nam nieznanego.

Moim zdaniem obraz jest jasny i czytelny.

Żal chwil, które są nam odbierane i nie jest ważne czy to będzie czas, demencja czy Alzheimer - złodziej to złodziej.

Edytowane przez czytacz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdeczni Bożenko - faktycznie  -  jest w twojej wersji  sens - brzmi zgrabnie -  a z tym złodziejem całkowicie się 

zgadzam...

Miło że byłaś pod wierszem - dziękuje.

                                                                                                                                                     Słoneczka życzę

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panią pani Mario Bard - wpada pani na forum raz na pół roku  i próbuje popsuć mi humor - ale się pani

myli -  nie wiem czemu tak panią rażę - no chyba że chodzi o coś innego -  na pewno wie pani co mam namyśli.

Niech pani publicznie wyśmieje wszystkich którym moje wiersze się podobają jak pani ich nazwie....

A to czy ja mogę tu pisać to nie pani zmartwienie - ktoś na to się zgodził - i co też pani go wyśmieje.

Jestem pewien że nic w tym moim pisaniu   złego wręcz przeciwnie....

Niech znajdzie sobie pani inną ofiarę np,w dziale  dla zaawansowanych -  gdzie dużo wierszy którym daleko do  poezji.

Nawet pani ostatni nie świeci  blaskiem.

Zresztą czas pokaże...

                                                                                                                                                   Mimo wszystko miłego pani życzę

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, dobrze. To wprawdzie nie jest miejsce na takie rozmowy, nie chciałam dać się w nie wciągnąć, ale trudno, proszę bardzo.

 

Od wielu lat jestem na tym forum pod dwoma nickami. Jest tu wiele moich tekstów, których nawet nie śmiem nazwać wierszami, a które jednak uzyskały akceptację uczestników  i poparcie mojego bycia w dziale dla zaawansowanych o uznanych autorów. Ale to temat oboczny.

 

Zauważyłam niedawno Pana teksty. Próbowałam z Panem rozmawiać Proponowałam zmiany w nader nieudolnych kompozycjach. Mimo, że inni uczestnicy akceptowali je, Pan nie przyjmował uwag. Wklejał Pan kolejne pseudo-wierszyki w dużej ilości.

Jednocześnie był Pan specjalistą od podlizywania się innym autorom (co do dziś się nie zmieniło). Szukał Pan poklasku i ilości "wejść". Jest Pan miałki i mało wiarygodny jako komentator. A teraz proszę. Oto moje (i nie tylko moje) uwagi do pańskich tekstów:

- wyliczanki

- litanie (czasami bogobojne)

- bezokolicznikowe zakazy lub nakazy (choćby ostatni "nie rodzą...itd)

- rymy gramatyczne

- błędy gramatyczne

 

I, o dziwo!!! - nie zakochałam się w Panu, co troszkę Pan sugeruje! :-))))))))!

Nie jestem zazdrosna o Pana ani pańskie sukcesy poetyckie.

Pozdrawiam bez żadnych złych intencji. Elżbieta. (dawniej ElaAle)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maria bard

 

Witam ponownie - dziękuje za odpowiedz- ale jeszcze raz zapytam kim  są ci ci którym to pisanie się podoba - czy taż

nieudacznikami  jak pani sugeruje- i mili się pani że się podlizuje i że chodzi mi o ilość  - 

Czy ludzi którzy wybrali PIS DO WŁADZY  też pani nazwie głupkami - myślę że nie.

Takie mamy prawo -  wolne myślenie - wiem że się pani nie spodoba to co napisałem

Chcę pani uświadomić  że nie wszystko o czym myślimy jest słuszne.

A pani tak uważa  -  i znowu zapytam co panią kieruje że tylko do mnie czuje pani minus.

Czego pani się boi innym powiedzieć swoją niby rację - przecież widać inne wiersze nie wysokich

lotów łącznie z pani  ostatnim    -  myślę że jest pani konfliktowym człowiekiem.

                                                                                                                                                                                    

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Nie wiem czy jest stosowne komentowanie komentarzy, ale przypadkowo przeczytałem i pozwól Waldemarze, ze się wypowiem na temat uwag M. Bard. Pisze od czterech lat i jeszcze nie odważyłem się nazwać moje teksty wierszami, a zamieszczam je tu po to by za kilka lat , mam nadzieję napisać wiersz . Robię to po to, żeby poprawić warsztat i czegoś się nauczyć . Wszystkie uwagi przyjmuje z pokorą, bo przecież nie jestem poetą. Ty natomiast zachowujesz się jak celebryta  .Bez urazy, ale takie odnoszę wrażenie. Niestety muszę przyznać rację M.Bard. Większość Twoich tekstów zakwalifikowałbym do tzw. złotych myśli Papy Smerfa - rozważania na tematy oczywiste, a poezji w tym nie widać. To że tłumy szaleją czytając Twoje teksty o niczym nie świadczy. Na koncertach Disco Polo są  znacznie większe tłumy niż na imprezach poświęconych Osieckiej czy Młynarskiemu.

Czy  utwory zespołu Weekend są lepsze od piosenek Ewy Demarczyk. Chyba nie , ale są bardziej popularne. Dlaczego? - sam odpowiedz.

A mieszanie do tego polityki nie jest na miejscu. Wygrywają nie najlepsi ale... . W Niemczech wybory kiedyś wygrał Adolf H. i to demokratyczne .

 

Trochę pokory Waldku

 

                                                                                                                                Pozdrawiam Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Wojnowski -  powiedz mi gdzie napisałem  że moje utwory są dobre i że lepsze  od innych - nigdy się nie chwaliłem ani

nie nazwałem się poetą - moja pamięć mnie nie myli jeszcze jest sprawna.

Jestem zwykłym człowiekiem piszę co czuje i robię to bo sprawia mi to przyjemność - jest to moją odskocznią od rzeczywistości

która jest jaka jest.

Wytłumacz mi proszę jesteś w temacie - DLACZEGO DO  INNYCH PANI MARIA SIĘ NIE ODNOSI  -  przecież też widzisz

jak niektórzy na tym portalu dla początkujących jak i wprawnych kuleją - nie powiesz mi że nie...żadnej  krytyki nigdy nie neguje 

wręcz przeciwnie  - NIE MOJA WINA ŻE INNI COŚ W TYM PISANIU WIDZĄ - twój  wywód nie ma pewnego pokrycia

a uwagi  dotyczące utworów mych nie wszystkie trafne - o czym sam wspomniałeś w komentarzu

Tak więc z tym celebrytą  nie wyszło ci -  daleko mi do niego.

                                                                                                                                  pozd.

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Waldemarze chyba się nie rozumiemy. Skąd ten konfrontacyjny ton. Zamiast przeanalizować problem przystępujesz od razu do ataku. W poezji nie ma demokracji i nie decyduje głos większości, większości często się myli.

A to ze Pani Maria różnie ocenia różne utwory - jej prawo. Pewnie się na tym zna.

 

 

                                                                                                                                pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju doskonale cię rozumie - nie atakuje ja się bronie do czego również mam prawo.

A pani Maria zauważ dokładnie tylko - gdzie i kiedy ta pani komentuje w biegu raz na parę miesięcy - co widać dokładnie.

I tylko moje - dlaczego...wytłumacz mi to - ja tego nie umiem pojąć.

No ale nie ma co polemizować - zamykam tę sprawę.

I tak wyjdzie jak wyjdzie.

                                                                                                                                                          

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • GOLD THAT GLITTERS ZŁOTO, CO SIE ŚWIECI   It`s sad at the afterparty. The song from the same name album of 2021. Sung by its author Vladimir Zolotukhin, more known by his stage name ZOLOTO (lit.GOLD). Na afterparty jest smutno. Piosenkę z albumu o tym samym tytule z 2021 r. śpiewa jej autor Władimir Zołotuchin, lepiej znany pod pseudonimem ZOŁOTO (dosł. ZŁOTO).   IT`S SAD AT THE AFTERPARTY  To where d'ya extend your arms, bitch? Behind me is the Queen's reflection, Even if I go sideways, that's right, It does not mean I go in a wrong direction.   Kuda ty tianiesz swoji rućki, sućka?  Za mojej spinoju korolewa. I daźe jesli ja szagaju kriwo  Jeszczo sowsiem nie znacic, szto ja szagaju nalewo   Dokąd ty wyciągasz ręce, suko? Za mną jest królowa. Nawet jeśli chodzę krzywo, Nie można powiedzieć, że skręcę w lewo.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        CHORUS It`s sad at the afterparty, Again I`m in a bad mood, Without you I feel but misery and torture, Kate, I promise very hearty That all those whores Will fail to ruin our merger.   Grustno na afterparty  Ja opiać nie w duchie  Biez ciebia odni stradanija i muki.  Ja obeszczaju, Katya, Wsie eti szluchi  Ne dożduca naszej s toboj razłuki.   Smutno jest na afterparty Znowu jestem nie w humorze Bez tobie jest tylko cierpienie i udręka Obiecuję, Katyo Wszystkie te dziwki Nie ujrzą mnie i ciebie osobno.     All party`s of all places poolside, And I appear to look so flustered. More bitches than Esenin would have liked it, I care not for weeds, binge and the bastards.   Tusa, kak nazło, u bassiejna  A ja wyglażu tak rastierianno.  Suciek bolsze, ciem u Jesienina  No mnie plewać na nich, na buchło i rastienija.   Jak na złość, impreza jest przy basenie I wyglądam na bardzo zmieszanego. Są więcej kurw niż mialby Jesienin, Ale nie obchodzą mnie one, trunki i trawkа   CHORUS x2 (It`s sad at the afterparty) (Grustno na afterparty) (Smutno jest na afterparty) X3 Again I`m in a bad mood ... Ja opyać nie w duchie...  Znowu jestem nie w humorze... CHORUS   An Harlequin's song from the Elena Zavidova`s video fanfic.  Piosenka Arlekina z wideo fanficu przez Elenę Zavidovą.   Music by Vladimir Zolotukhin grown up in Kazakhstan, but moved to Moscow a decade ago has been evolving from Rock to Pop music. His lyrics` form which craves for playing the role of content are being born simultaneously with his music. He writes his albums according to the principle of storytelling about his own experiences and biography. His observations resonate with those of his listeners who suddenly recognize themselves in his songs. Muzyka Władimira Zolotukhina, który dorastał w Kazachstanie, ale dziesięć lat temu przeniósł się do Moskwy, ewoluuje od muzyki rockowej do popowej. Formy jego lyricsów, które pragną pełnić rolę treści, rodzą się równolegle z muzyką. Swoje albumy pisze w oparciu o zasadę storytellingu, czyli hystorji o własnych doświadczeniach i biografii. Jego obserwacje pokrywają się z obserwacjami słuchaczy, którzy nagle rozpoznają siebie w jego piosenkach.     The performer's favourite poet is Sergei Esenin, among  his contemporaries he is fond of `Yesenin-like` poetry by Boris Ryzhy and Ivan Pinzhenin.  Ulubionym poetą performera jest Siergiej Jesienin, wśród współczesnych upodobał sobie poezję `jesieninowską` Borysa Ryżego i Iwana Pinżenina.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Corleone 11Dziękuję Michale za sprostowanie. Postaram się zakodować w umyśle ten przedrostek A w Twojej twórczości. Pozdrawiam serdecznie.
    • Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię obdarzał potęgą i chwałą, Tyś Mi odpłacił obrazą niemałą   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ciebie bronił przed Szwedów potopem, Tyś w me świątynie raczył rzucić błotem   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam tobie karty historii malował, Tyś Mnie z pogaństwem ohydnie szkalował   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam przecież bronił jasnej Częstochowy, Tyś się odwrócił do swych bożków nowych   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ci dał łaskę ogromnej odwagi, Tyś się dopuścił wobec Mnie zniewagi   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ciebie bronił i przed poganami, A ty chcesz bratać się z heretykami   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię wspomagał w czasie okupacji, Tyś się dopuścił niechlubnej narracji    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ci po wojnie zesłał uwolnienie, Tyś Moje imię dał na zniesławienie    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię uwolnił od rąk komunizmu, A ty ulegasz wpływom modernizmu      Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię otoczył blaskiem swej światłości, Ty się dopuszczasz wstrętnej rozwiązłości    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam chciał uczynić z ciebie swą winnicę, A tyś szatańską wybrał błyskawicę 
    • @Corleone 11 Istotnie! Ciekawy temat. Widocznie w tej przestrzeni człowiek po prostu musiał zaistnieć. Pozdrawiam Cię.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...