*** (tornistry)

A tę stronkę właśnie trochę poczytałem. Znam Autora po piórze - jeden z lepszych haikowców w kraju, często wygrywał coś za granicą, także w Japonii. Widzę, że teraz Syn zaczął kolekcjonować nagrody. Masz więc haikowca z pokolenia na pokolenie, samo to świadczy o tym, że można się czegoś nauczyć.

Mocno ciekawa jestem które :)

No cóż.... Wena nie jest dla mnie tak łaskawa jak myślisz :)

Ale przemyślę i może podniosę rękawicę tu mi rzuconą i napiszę coś w temacie ale już nie dzisiaj. :)

Chcę jeszcze dokończyć komentarz i odpocząć.

Najprostszym przykładem Edyp, ale to nie najlepszy kierunek :) Lepszym jest zazdrosna teściowa ;)

A co do starości, to mam własne zdanie na ten temat,  wg mnie starość jest stanem umysłu. Można pisać pięknie  o młodzieńczych uniesieniach w wieku bardziej niż podeszłym, no chyba, że ma się już demencję czego  ani sobie ani nikomu nie życzę :)

W takim razie dam jeszcze fraszkę o tym na dobranoc :)

Byłam, widziałam, nawet obfotografowałam :) - ale to Kraków, poza tym ogródków Jordanowskich jest Krakowie więcej.

W Zamościu, mieście dużo mniejszym jest tylko ogródek Jordanowski, podejrzewam, że w mniejszych miastach również.

O semantykę spierać się nie będę.

:)

U nas mówi się najczęściej park jordanowski, w sensie: idę do parku. 

Wpisz "park jordanowski" - w Google też często występuje w tej postaci. 

Poznań, Sosnowiec itp. 

Wiem, słyszałam, widziałam, a fraszki jak nie było tak nie ma.

Kolacji też nie zrobiłam - z rodziny mnie wypiszą ;)

Dobranoc  :)

P.S.

Jak zamieścisz  fraszkę to przeczytam jutro.

Przecież dodałem już dawno temu? "O poecie"