Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tata


Gavin

Rekomendowane odpowiedzi

łza
jedna za drugą

łzy
całe potoki

krystalicznie czysty
ból

słony smak 
w kącikach ust
i wargi 
wargi
wykrzywione
jak całe zło świata

Ucieczka
do kąta
pod łóżko
do szafy
horyzont za daleko
dla małych stóp

Tato
nie bij!

Tato
nie


 

Edytowane przez Gavin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie pomyślałam o piszącym, raczej o  ojcu piszącego.

Szacunek z jakim autor odnosi się do ludzi starszych w wierszu MOHER jest odrobinę zaskakujący w zestawieniu z tym wierszem.

Chociaż... jest coś takiego jak syndrom sztokholmski, wiec może nie ma w tym niczego dziwnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podmiot liryczny to nie autor eh... :)

co do łez to jak dla mnie jest ich w sam raz to one przykuły moja uwagę ... kazdy odbiera wiersz indywidualnie dlatego napisałem dla mnie idealny :) 

Edytowane przez Marcin_Krzysica (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Może za dużo czytałem podobnych. Poza tym nie przepadam za wierszami, gdzie trauma robi za poezję. Można zostawiać łzy ale wtedy zostawić coś dla Czytelnika. Niech myśli:

 

 

łza
druga
całe potoki

krystalicznie czysty
ból

słony smak 
w kącikach ust
i wargi 
wargi
wykrzywione
jak całe zło świata

Tato
nie

 

 

Teraz już jest coś więcej niż tylko wstrząsająca proza. 

Oczywiście to tylko przykład, Autorze :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odczytuję tego wiersza jako prozę... Może to wina mojej intonacji/interpretacji ... Nie uważam że czytelnik musi nadmiernie myśleć może trochę to dziwnie zabrzmi ale lepiej żeby podmiot liryczny  nie skończył  jak podmiot liryczny w "Miedzy wierszami" @JADer 'a przepraszam że powołuje się na inny wiersz ale pasuje do zaistniałej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dlatego coraz mniej jest dobrej poezji. 

Co do "między wierszami" to ktoś ujął to tak:

 

90 procent autor, reszta dla czytelnika to proza. 

Pół autora drugie pół czytelnika jest poezją. 

Mniej niż 50 procent podpowiedzi autora to bełkot, ten z wiersza Jadera..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj - smutny do bólu - nie ma nic gorszego jak bezbronność dziecka.

Nasuwa się tylko pytanie  - gdzie jest w tym momęcie matka - 

                                                                                                                                                                      pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się poi częsci z PW, odobiscie usunąłbym potoki łez i powtórzone wargi , bedzie to bez straty dla wymowy wiersza a z zyskiem dla przejrzystości, natomiast nie mogę przyjąć zaproponowanej przez PW wersji wiersza, zdecydowania osłabia dramatyzm, gubi uczuciowość.

 

Pozdrawiam :)

AD

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C..Są 2 szkoły - moja tutaj akurat lepsza !!
    • Tego pamiętnego dnia, musiałem jakoś zareagować z uwagi na powstałą sytuację. Tym bardziej, że facet stał. Lecz niestety nie tylko. I w tym cały problem, gdyż poza staniem, ogarniał lustrującym wzrokiem, to co widział przed sobą. Pomyślałem, że nie mogę sprawy pokpić, tylko do dziwaka zagadać, by w ten sposób przerwać, jakże haniebny proceder. Widziałem przecież, że mogą być jeszcze bardziej, jeżeli nie otrzymają pomocy. Dlatego podszedłem do stojącego i grzecznie zapytałem:   –– Po cholerę pan tu stoisz? –– Nie. Tylko patrzę na nią. –– Panie, w tym cały problem. Zapewne pan przesadnie pochwaliłeś wygląd. Każesz jej uwierzyć, że jest piękna. –– Chwila… kto? –– Pan nie strugaj wariata, bo zapewne od dawna nie musisz. Za chwile po nią przyjadą, wrzucą, zamkną i wtedy biedna zobaczy, jak jest prawda. –– Jaka biedna? –– No co pan z takim odlotem intelektualnym, do tylnego przodu. Jak jaka biedna? Trochę przewidywania następstw swoich działań, panie molestujący wzrokiem. –– Przewidywania następstw? A niby wobec kogo? Przecież tu nikogo nie ma, oprócz nas. –– Pan tak na poważnie pytania z odpowiedzią nie łączysz ? No jak to wobec kogo? Wobec sterty. –– Tej tutaj na którą patrzę? –– O właśnie tej, niemiłosiernie panie patrzący. Wreszcie pan kumasz co nieco. –– Ale… –– Ale srale, kupy małe. Tu trzeba człowieczeństwem empatycznym spojrzeć. Spójrz pan, coś narobił. Nie wstyd panu? Jak im teraz trudno posegregować umysły. Są przez pana zupełnie zmieszane.              
    • Nie umiem chyba w język filmu Wypada znać się trzeba przegryźć Ten jeden głębszy czymś soczystym Ostatni lot barowej ciemki Ostatnie tango na chodniku A w nas kitwaszą się domysły
    • @Dared pozdrawiam cię:)
    • @Nefretete   Problemem jakim jest dla mnie zjawisko o nazwie ‘Mordnilap’ jest przede wszystkim   brak zasadności jego tworzenia, bo rezultat wydaje mi się na tyle niedorzeczny,   i wątpliwy, że chyba się tym nie zainteresuję. Co nie znaczy, że innym to nie da ogromu   satysfakcji z ich tworzenia. Może brak mi jakichś połączeń/synaps regulujących tę   wrażliwość, stąd taka „ślepota” i brak fascynacji.   Niezrozumiała też dla mnie jest w tym przypadku metoda i cykl powstawania.   Nie ma bowiem (albo bardziej prawdopodobne, że ja nie łapię) zasady, dzięki której   dałbym radę to ‘zjawisko’ choćby w jakimś stopniu ogarnąć. Do wszelkiego rodzaju   „nadrabiania” jakiejkolwiek idei z reguły podchodzę sceptycznie, ponieważ wychodzę   z założenia, że jeśli istnieją zjawiska niewytłumaczalne, pozostawiam je z czystym   sumieniem właśnie w tej kategorii zjawisk, przeznaczając sobie tę ścieżkę na, być może,   inny byt z podobnym rodzajem zjawiska, jakim jest reinkarnacja :)   Niemniej również dziękuję Ci za miłą pogawędkę, jeśli cokolwiek zrozumiałem z   Mordnilapa/pu (?) znalazłem u siebie coś takiego:     - Art, na migi wdaj Ikarowi popęd i adres.   - Adres Alana?     - Ser da. Idę po piwo, raki - Jadwigi mantra.   - A na laser, da?  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...