Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Immisja


Rekomendowane odpowiedzi

To jest już któraś z kolei wersja wiersza. Tym razem w prozie. Ciągle ten wiersz szlifuję i szlifuję, i końca efektów nie widać. Szlifuję go wciąż, bo nie jestem dostatecznie z niego zadowolony. Ostatnio porzuciłem "wiersz biały" na rzecz "prozy". Proszę o komentarze, sugestie, uwagi etc. co poprawić, co zmienić, etc.

 

W laptopie zresetowane połączenie na komunikatorze słyszy w niedalekiej oddali drżenie ciała i bicie serca. Nagie ciało stąpa bosymi stopami na macie w niedopiętej koszuli męskiej, kurczowo trzymając w dłoni kubek z gorącą kawą. Wokoło ulatnia się zapach perfum, który oszałamia do nieprzytomności. Koniuszkami palców drżąco muskam porcelanowe policzki, zbliżając usta i głaszcząc wilgotną skórę. Pocałunkami liżę usta, piersi, waginę. Łaskoczę szyję. Chwilę kreślę palcem wokół nich kręgi, a następnie zahaczam przyjemnym ostrzem kantem dłoni wzdłuż osi klatki piersiowej coraz niżej. Drży gęsia skórka. Immiso penis. Łechcę różowe podniebienie. Ściągam koszulę. Głaszczę. Łaskoczę. Wymieniam tchnienia przez czułe muśnięcia. Upajam się prześwitującymi z ulicy lumières na zastygłych w splocie dwóch ciałach.

Edytowane przez Narya (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...