AnDante Opublikowano 19 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 (edytowane) „co łatwo przyjdzie szybko cię nudzi najwyżej cenisz zdobyte w trudzie” Stąd tez najbardziej cenne są żony, bo ileż trudu żądają one, byśmy wkładali w to zdobywanie. To mycie naczyń, to znów sprzątanie z pieskiem na spacer, piasek dla kota, buty wycierać, kiedy jest słota, a z wszystkich trudów jest najtrudniejsze, aby nie patrzeć na te ładniejsze, by ukryć gęby swej wyraz błogi kiedy przed nami śliczne są nogi, kiedy koło nas w krąg krągłe biusty, a chęć dotknięcia to trud tak pusty. Och, jakże chciałbyś to człeku zmienić, ale nic z tego, boś się ożenił, a skutki tego zawsze są takie, że możesz tylko obejść się smakiem. Edytowane 19 Maja 2017 przez JADer (wyświetl historię edycji) 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 19 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 Oj filut z Ciebie :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AnDante Opublikowano 19 Maja 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 Ej tam filut, szczyra prowda ;)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 19 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 Witaj - ile w tym prawdy - wie ten który ma żonę - moja też krzywo patrzy gdy się rozglądam idąc ulicą. Uśmiecham się do wiersza. pozd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej_Wojnowski Opublikowano 19 Maja 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2017 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie narzekaj - sam żeś tego chciał Kiedy miałeś lat szesnaście Bardzo prosty był twój świat Z kolegami w piłkę grałeś W duszy Twojej szalał wiatr Było piwo i zabawa I przed Tobą wiele lat Nie widziałeś ograniczeń Nie widziałeś żadnych krat Kiedy miałeś lat dwadzieścia Nowy problem zrodził się Wszyscy mówią o karierze Pomyślałeś, czemu nie I na studia się wybrałeś Inżynierem warto być Dyplom, kiedy jest w kieszeni To podobno łatwiej żyć No i w wtedy ją spotkałeś Kobiecości cudny kwiat Szybko w niej się zakochałeś Trafił Cię miłości grad Dużo naobiecywała Że Ci nic nie zmieni się Wolność Twoja to rzecz święta Będziesz robił to, co chcesz Dziś Twój świat już nie jest prosty Dwójka dzieci ona też Skończyła się złota wolność Łańcuchowy ze Ciebie pies Czasem trochę głośniej warkniesz Że tą smycz za krótką masz Ona szybko odpowiada Sam żeś głupcze tego chciał PS Znam to z autopsji pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się