Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

666


Jerzy_Edmund_Sobczak

Rekomendowane odpowiedzi

Nie rozpaczaj, przecież to niczyja wina.
Wina nalej, bo rozluźnia obyczaje.
Świnka ze mnie, może świnia, ale trzymam
cześć blondynek i ich honor. Teraz polej!

Kawę?! Przecież nie mam kaca! Wybacz! Kocham!
Chyba. Po swojemu, odwracając lustra.
Ta za taflą zbytnio mi się nie podoba.
Czy już szósta? Muszę pędzić. Masz całusa.

Nie, nie pytaj, gdzie mnie nosi wieczorami.
Może... muszę twarz zanurzyć w swą poduszkę.
Lub odtańczyć coś na stole, ale z nami
koniec. Przecież. Znów spotkamy się przed szóstą.

J.E.S.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu tytułu struchlałam :), spodziewałam się Bóg wie czego, a tu takie pozytywne zaskoczenie...:) Jeden z lepszych tekstów, na jakie ostatnio trafiłam, w zasadzie bez żadnych "ale". Jest bardzo dobrze od strony "brzmieniowej"- jest porządek, a przy okazji jest jakiś luz, naturalność.

 

Świnka ze mnie, może świnia, ale trzymam
cześć blondynek i ich honor. Teraz polej!
 

Zabawa słowem wychodzi tu na dobre- nie efekciarstwo na siłę, tylko naturalnie i pomysłowo, sensownie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...