bronmus45 Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2017 (edytowane) autor tekstu - bronmus45 - 60 lat temu, po jednym ze szkolnych przedstawień ("Krakowiacy i górale" w mocno skróconej wersji)... . pisane w metrum 5+7+5...7+7 (lata pięćdziesiąte ubiegłego wieku) * Nie powstrzymam łez wypełniających serce minionym czasem. Siermiężna rzeczywistość wpisana w moją duszę. * Strzechą kryty dom pomiędzy pagórkami. Lampa naftowa. Kałamarz z atramentem i obsadka stalówki. * Zimowy pejzaż z przypiętymi nartami. Pełnia radości. Przemoknięte ubranie po bolesnych wywrotkach. * Letnie kąpiele w wartkiej rzece Ropa. Łowienie pstrągów. Poziomki i maliny pachnące leśnym runem. * Siedmioklasowa szkoła z dwoma izbami. Czterdziestu uczniów. Dwoje nauczycieli dawało sobie radę. * Świetlica wiejska i szkolne przedstawienia. Mali aktorzy. Spojrzenia pełnej sali zawsze nas tremujące. * Pani Matyfi. Wspaniała Kierowniczka szkolnych przedsięwzięć. To prawdziwy pedagog w tamtych, trudnych czasach. * * Budynek Szkoły Podstawowej do której uczęszczałem - oryginalny - "podretuszowany" przez autora wspomnień (czyli mnie) Edytowane 17 Kwietnia 2017 przez Bronisław_Muszyński (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się